Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Triinu
Administrator
Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 6244
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 22:12, 19 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
-Cieszę się, ze po drodze napotkaliśmy sir Constantine'a, który wskazał nam krótszą drogę do miasta, inaczej byśmy nei zdąrzyli....gdy się uporamy z tym co zostawili po sobie Xańczycy bedę musiał odnaleźć prefekta Boswortha, to włąsnie na jego życzenie król wysłal oddzaił z któym tutaj przybyłem...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
bodzia_piratka13
Adept Magii
Dołączył: 02 Mar 2011
Posty: 913
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 22:15, 19 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
- Bosworth nie żyje, jego obowiązki sprawuje sir Grimm - " Jest Constantine, wrócił, hurra "
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez bodzia_piratka13 dnia Czw 22:15, 19 Maj 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Triinu
Administrator
Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 6244
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 22:18, 19 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
-jak to nie żyje? -zapytał spoglądajac się im uważnie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
bodzia_piratka13
Adept Magii
Dołączył: 02 Mar 2011
Posty: 913
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 22:19, 19 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
- No umarł... - wzruszyłą ramionami - takie rzeczy się zdarzają...zwłaszcza gdy się włada czarną magią i chce zniszczyć świat...zawsze znajdzie się ktoś, kto kogoś takiego powstrzyma...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Triinu
Administrator
Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 6244
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 22:25, 19 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
-Zaraz...zaraz...-Voghn pohylił głowę i przykładając dłoń do czoła starał się poukładać to co przed chilą usłyszał w logiczną całość. - Jak to prefekt włądał czarną magią? Jak to starał sie zawładnąc światem?...O co w tym chodzi....I ty toj jeszcze mówisz mi to w taki sposób jakbyś oznajmiała coś co jest na porządku dziennym- w geście zakłopotania przetargał dłonią włosy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
bodzia_piratka13
Adept Magii
Dołączył: 02 Mar 2011
Posty: 913
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 22:31, 19 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
- Heh, to długa historia...ale z happy endem^^ Wydarzyła się jakiś czas temu...dobrze, zeby tak od początku i w skrócie.Stryj poprosił, żebym tu przyjechała i pomogła rozwiązać sprawę zarazy i tajemniczych zabójstw. Po przeprowadzeniu sledztwa okazało się, że prefekt czyli Bosworth przedniczy okolicznej sekcie, która chce przyzwać jakieś boga zemsty czy czegoś. Niestety Bosworth nie przeżył próby powstrzymania go. Nie wiem co tu widziałeś, ale wielki spalony plan, to zamek prefekta, a raczej jego zgliszcza...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Triinu
Administrator
Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 6244
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 22:38, 19 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
Przez chwilę nie wiedział co powiedzieć.
-Cóż...z tego co wiem sir Bosworth był jednym z najbardziej zaufanych ludzi króla Arnheimu, nie wysłałby tu nas gdyby mu nie ufał...Cóż widzę że sporo będę musiał się dowiedzieć o zmainach jakie tu zaszly...Tymczasem czeka mnie długa noc, trzeba pomóc mieszkańcom "posprzątać" po dzisiejszym nocnym incydencie...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Triinu dnia Czw 22:47, 19 Maj 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
bodzia_piratka13
Adept Magii
Dołączył: 02 Mar 2011
Posty: 913
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 23:50, 19 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
- W to, że on budził zaufanie nie wątpię, był przyjacielem mojego stryja...a może wcześniej nie był taki, tylko później się zmienił? Nie wiadomo...ostatnio rzeczywiście dużo się zmeiniło...
Spojhrzała na Yenne wzrokiem mówiącym "I co teraz mamy zrobić?"
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
AnKapone
Bohater Legenda
Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 5806
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Neverwinter Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 8:22, 20 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
- Nie można zmienić się aż tak bardzo. Nie ma co roztrząsać się na kimś, kto już nie żyje. - powiedziała obojętnie. - Proponuję rozejrzeć się jeszcze, nie wiadomo czy jakiś zbłąkany Xa'ńczyk się tu nie pałęta.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Triinu
Administrator
Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 6244
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 15:40, 20 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
- Jeżeli chcecie- zaproponował Voghn. -możecie przyłaczyć się do mnie i moich ludziom pomóc mieszkańcom patrolować ulice w poszukiwaniu wroga, gasić pozary, bądź pomagać opatrywać rannyhc, czy zbierać ciała zmarłych...To już wasza decyzja, do niczego nie zmuszam: jeśli zdecydujecie inaczej niż wam zaproponowałem nie pozostaje nic innego jak pożegnać się tutaj...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
AnKapone
Bohater Legenda
Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 5806
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Neverwinter Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 16:38, 20 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
- Skoro Cuthbert siedzi przy Atabe - powiedziała Yenne - chętnie wybiorę się na poszukiwanie wroga. A ty, Yasmine?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
bodzia_piratka13
Adept Magii
Dołączył: 02 Mar 2011
Posty: 913
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 3:14, 21 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
- Ja też...w sumie jak rano wstałam nie miałam nic do zrobienia i bałam się nudy, teraz widzę, że niepotrzebnie. A w ogóle gdzie jest sir Constantine? - z tym pytaniem zwróciła się do Voghna
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Triinu
Administrator
Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 6244
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 9:12, 21 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
-Przbył z nami do maista, lecz pozostał z oddziałem, który miał odciąc wrogowi drogę ucieczki. Teraz gdy miasto jest bezpieczne zapewne zapewne pomaga przy czymś...Jeśli udamy się do miasta zapewne go spotkamy...
Ruszyli zatem z miejsca przed siebie. Po drodze do centrum udało im się wyelinować kilkoro Xańczyków, którzy szukali schronienia w ciemnych zaułkach miasta. Miasto co oczywiste robiło ponure wrażenie, jednak żadna z bohaterek nie mogła przypuszczać, że wiele z mijanych scen aż tak bardzo zapadnie jej w pamięć. Mijali wciąż jeszcze przerażonych ludzi, którzy dopiero co opuścili bezpieczne schrony. W innych miejscach widzieli miejskich strażników którzy wraz z ludźmi z któymi przybył Voghn wyciągali ze schronów ciała żywcem spalonych ludzi. Nie było wiele zgliszcz jeśli chodzi o centrum miasta, spłonęo większość tych kamienic, które znajdowały się blisko murów miejskich, w pobliżu których prowadzone był walki. Na ulicach leżały ciała zarówno wrogów jak i tych, którzy zginęli z ich rąk. W Wielu miejscach bruk, którym wyłożone były ulice miasta płynął ich krwią. Lenele nie miało już być tym samym miastem, jakim było gdy tu przybyły. Nawet jeśli w przyszłości zostałoby odbydowane ze zniszczeń w pamięci na zawsze pozostawał wciąż żywy ślad wspomnień owej nocy.
W końcu znalewźli się w centrum miasta gdzie opatrywano rannych, oraz obdarowywano ludzi, którzy strascili podczas ataku wszystko wszelkimi artykułami, które były im najbardziej niezbędne. Następnie ktoś ze strażników odprowadzałich w miejsce, gdzie mogli znaleźć bezpieczne schronienie. To właśnie rozapcz i strach ludzi zgromadzonych tutaj były prawdziwym żywym dowodem tego jak wielka krzywda przydarzyła się temu miastu.
Pośród licznych zebranych Yenne i Yasmine dostrzec mogły postać sir Constantie'a, oraz Raziela - tym razem w swojej ludzkiej postaci.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
AnKapone
Bohater Legenda
Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 5806
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Neverwinter Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 8:20, 23 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
Yenne i Yasmine podeszły do mężczyzn. Elfka ciągle miała przed oczami sceny, jakie widziała w mieście. Teraz zrozumiała, jak wygląda xa'ński atak na miasto. Lenele miało szczęście, nie to co inne miasta i miasteczka... ale ten oddział nie należał przecież do licznych...
- Witajcie. - powiedziała odruchowo.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Triinu
Administrator
Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 6244
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 9:31, 23 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
-Witajcie- również ich pozdrowili. -Cieszymy się, że nic wam nie jest, mamy nadzieję że waszym towarzyszom także...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|