www.portalfantasyrpg.fora.pl

bodzia_piratka13

- Wspólne interesy swoją drogą, ale na więcej niż ograniczone zaufanie z mojej strony nie licz. Jak tylko unieszkodliwimy prefekta to nasze drogi pewnie się rozejdą i tyle...

Triinu

Mężczyzna uśmiechnął się znów:

-Tego nie mogę zdradzić tego o co prosisz...

-A zatem nie wiem czy powinnam z tobą współpracować - rzuciła stanowczo.

-A zatem przedłożysz własny interes nad to co może spotkać innych?

AnKapone

- Szkoda takiego gadania. - powiedziała w końcu Yenne. - Ruszajmy tyłki. Czas nam ucieka!

Triinu

-Racja...-powiedział Mikkal...-Musimy sie jednak podzielić "obowiązkami"- To oznacza rozdzielenie się....Ktoś musi udać się do Ademii Magicznej.....Dokładniej do gabinetu Laverocka - ukrył tam pewną sposzkowaną substancję, która może być przydana...Dobrze by było także wziąć stamtąd księgę o symbolach ochronnych....

-Proszę zostawcie to mi...- powiedział Constantine- Wprawdzie nie mam prawa przperowadzania dochodzenia, ani przebywania w instytucjach takich jak akademia....Jednak znam pare osób, które przez wzgledu na znajomośc ze mną...przymkną oko na moją obecność....Co nei oznacza, oczywiście że nei będę musiał uważać....Jeśli chcesz panno Yasmine możesz mi towarszyszyć....

Triinu

-Jeżeli zaś chodzi o pozostałych- dodał Mikkal- Udajcie się do dzielnicy slumsów....Spróbujcie tam odnaleźć ślepego starca, on zna jeszcze jedno tajemne przejście do rezydencji w lesie...Zdradzi wam je, ale najpierw będzie się bawił z wami w "zagadki"....jeśli jendka dobrze odpowiecie i przekonacie go do swoich celów pomoże wam, a i także udzieli pewnych wskazówek.

-Przestaje mi się podobać to w jakis posoób on sie do nas zwraca...- powiedział Gallmau, wyciągając jedna ze swych broni- Z tego co pamiętam mieliśmy współpracować, a ty wydajesz nam rozkazy...

-Zgadzam się, poza tym dlaczegoż i ty nie możesz udać się do owego starca z nami?- zapytała Avenie, przygladając mu się podejrzyliwym wzrokiem.

-Ponieważ muszę spotkać się z kimś jeszcze...Nie mogę was z sobą zabrać, mój informator ufa tylko mnie i mojemu mistrzowi...Gdy zobaczy ludzi z zewnątrz może odnówić pomocy...

AnKapone

- Ja wiem, o jakiego starca chodzi.

bodzia_piratka13

- Dobrze - "Z Constantinem mogę iść wszędzie Wesoly

" - Powiedz tylko jakiego koloru ma być ten proszek? Czy ma jakieś cechy charakterystyczne? Po czym go poznamy?

Triinu

Mikkal wyjaśnił wszystko Constantine' owi oraz Yasmine, Gdy owa dwójka oddaliła się zwrócił się od pozostałych.

-Skoro już wiesz o kogo chodzi i gdzie go znaleźć sądze że nie będę musiał wam niczego tumaczyć Wesoly

Gdy poznacie drogę "do wenątrz" posiadłości udajcie się tam i rozpocznijcie poszukiwania...O mnie się nie martwcie, znajdę was i dołącze gdy będę mógł...Pamięjajcie ,że czas nas nagli, musimy działać szybko!

AnKapone

Yenne odwróciła się do towarzyszy:

- Musimy znaleźć starca Vittoria. Prawie łysy, chodzi z brudną opaską na oczach.

Westchnęła.

- Trudno go będzie znaleźć w slumsach. Nie jest to jednak niemożliwe. Idziemy?

Triinu

-Jasne, lae ty prowadzisz - zaznaczyła Avenie- Jako jedyna wiesz jak on wygląda...

Obróciła sie w stronę Mikkala, by coś mu poiwedzieć gdy okazało się, że tak własciwei go już z nimi nie ma...

Rutlawski

-Fajnie, wydal plecenia i zniknął... Niestety nie uśmiecha mi się spełnianie jego rozkazow. Sugeruję przeprowadzić sprawę "dla siebie". Tak by nikt - szczególnie on - nie miał z tego zysków.
Yenne, co wiesz o tym starcu?