www.portalfantasyrpg.fora.pl

Rutlawski

-Zdaje się, że to Ty- Atabe zwrócił się do Gallmau- powiedziałeś mi o golemach, kręcących się wokół tej rezydencji w lesie. Myślę tak jak panna Yasminka. Warto tam zacząć poszukiwania. I pora zadać sbie pytanie czy jesteśmy gotowi? Czy raz na zawsze rozprawimy się z tym, co tam jest.

Oczywiście warto by też podsumować fakty, to co już wiemy.

Triinu

-Cieszę się, że wreszcie wszyscy zebrali sie w jednym miejscu...- odezwał się kolejny głos.

Rutlawski

-Ki czort?

Triinu

Gdy obejrzeli się w tamtą stronę mogli zobaczyć stojącego tam Mikkala, który zapewne od jakiegoś czasu przysłuchiwałsie ich rozmowie...

AnKapone

- Znowu ty!

Rutlawski

-Mikkalu?- W głosie Atabe nie dało się specjanie wyczuć entuzjazmu.- Czemu tu jestes?

Triinu

-Jeszcze wam nie powiedzieli? -spojrzał na pozostałą czwórkę.- Mamy umowę, pomogłem im,w zamian wy pomżecie mi.

Rutlawski

-Slucham!?!- Atabe odwrócił się do Cnstantine'a i reszty. Po raz pierwszy poczuł gniew.-Co on pwiedzial???

Triinu

Gallmau w geście skepowania sytuacją jęknął przeciągle i podrpał się po głowie:

-No dalej, wasz ziomek....Tłumaczcie się, ja jestem tu tylko przez przypadek....

-Bylismy w dośc...dość beznadziejnej sytuacji- zaczeła tumaczyć się Avenie...

-Mielismy do wyboru, albo zginąc, albo skorzystać z jego propozycji....Było to ryzykowne, ale w sytuacji w jakiej byliśmy było to jedyne wyjście....Gdybyśmy zostali w lochach nie moglibyśmy zrobić nic, tak to mamy szansę działać....-wytuumaczył Constantine.

-Ale podkreślam ja wcale nei byłam skora z ni mwspółpracować! Zgodziłam się, gdyż tak zadecydowowała większość !- żywo podkreśliła Avenie. Mikkal uśmiechnął się tajemniczo.

bodzia_piratka13

- Nie mieliśmy wyjścia...po za tym wszyzscy may 1 cel: powstrzymać prefekta i tak jakoś wyszło...

Rutlawski

-No... Rozumiem... Ale ja nic nie obiecywałem, to jak manipulacja- Rzucił Gallamu spojrzenie mówiące: "Ty mały tchórzu".

Triinu

-Manipulacja?- parsknął Mikkal- Ja im tylko złożyłem propoyzje, decyzję podjęli sami....Zresztą nie czas teraz na takie rozmowy i dewagacje....Musimy ustalić plan działania bowiem czas jaki nam pozostał kurczy się...

bodzia_piratka13

- Co w takim razie proponujesz? - spojrzała na niego podejrzliwie

Triinu

-Nie patrz tak na mnie panienko- uśmiechnął się.- Jak wspomniałaś mamy współny cel: powstrzymać prefekta, przed dokonaniem rytuału...Inaczej późniejsze konsekwencje mogą okazać się dla świata nei za ciekawe....Nie możemy tam przecież póśc bez odpowiedniego przygotowania, omówienia pewnych kwestii

AnKapone

- Co zatem powiesz? Masz jakieś ciekawe propozycje - prychnęła Yenne