Forum www.portalfantasyrpg.fora.pl Strona Główna www.portalfantasyrpg.fora.pl
Forum gier RPG Portalu Fantasy
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy     GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Dom Laverock'a - Atabe i Yenne
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny
 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum www.portalfantasyrpg.fora.pl Strona Główna -> Scenariusz Pierwszy / Centrum miasta
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Rutlawski
Adept Magii
Adept Magii



Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 806
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 14:00, 10 Kwi 2011    Temat postu:

-Cześć- zaskoczył ją nagle Atabe, który pokonany musiał się wrócić do pokoju.- Coś znalazłaś?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
AnKapone
Bohater Legenda
Bohater Legenda



Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 5806
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 29 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Neverwinter
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 14:04, 10 Kwi 2011    Temat postu:

Yenne w ostatnim momencie powstrzymała się przed odruchem wyciągnięcia noża i rzucenia nim.

- Nigdy. Więcej. Tak. Nie rób. - wyartykułowała.

Spojrzała na regał.

-Pomógłbyś, siłaczu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rutlawski
Adept Magii
Adept Magii



Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 806
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 14:18, 10 Kwi 2011    Temat postu:

Atabe stłumił w sobie chęć odpowiedzi. Stanął koło przyjaciółki i wspólnymi siłami przesunęli regał. W wyniku tego gruba, czerwona książka upadła na ziemię.

Nasz bohater niedbale podniósł ją i zajrzał do środka.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Triinu
Administrator
Administrator



Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 6244
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 15:51, 10 Kwi 2011    Temat postu:

Był to podręcznik z zaklęciami...Niestety większości zaklęć nie był w stanie przyswoić gdyż wymagały dużo większych umiejętności niż posiadał...Kilka z nich już znał. Pośród nich udało mu się jednak wyszukać zaklęcie mgły koszt 2 pkt, w miejscu wypowiedzenia zaklęcia przywoluje ono gęstą mgłę co może być użyteczne np w przypadku próby ucieczki.


Bohaterowie weszli do pomieszczenia, które przypominało stare, zapuszczone laboratorium...Najprawdodpodobniej sam Laverock żadko z niego korzystał. Po środku małego pomieszczenia znjaodwał się stół z aparaturą alchemiczną...Na półkach porozstawiane było wiele ksiąg poświęconych tej dziedzinie wiedzy. Ponad to na ścianach widniało proozwieszane było wiele wykresów, alchemicznych , astrologicznych, anatomicznych, a także szkiców tajemniczych urządzeń...


Być może gdzieś w tym pomieszczeniu
znajdował sie klucz, wskazówka która Laverok chciał bardzo ukryć przed niepowołanymi osobami...Trzeba było tylko przejżeć wszysdtkie szuflady, półki z księgami (tematyka to: wspomniana alchemia, anatomia, astrologia, wiele "heretyckich " tekstów z czarnej magii i zapomnianych rytuałów), przyjżeć się porozwieszanym szkicom.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rutlawski
Adept Magii
Adept Magii



Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 806
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 16:33, 10 Kwi 2011    Temat postu:

[ Woohoo! Ale jestem mądry ]

Atabe rzejrzał się po mrocznym pomieszczeniu. Stanął przed szkicami, zaczął sie z nimi zapoznawać, były dla niego bardzo trudne.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
AnKapone
Bohater Legenda
Bohater Legenda



Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 5806
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 29 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Neverwinter
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 17:05, 10 Kwi 2011    Temat postu:

Yenne z kolei postanowiła zająć się szufladami.

- Pokaż kotku co masz w środku - mruknęła pod nosem.

W środku znalazła różne różności. Jakieś papiery, drobiazgi, troszkę kłaczków. Postanowiła bardziej zagłębić się w te "skarby".


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Triinu
Administrator
Administrator



Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 6244
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 17:32, 10 Kwi 2011    Temat postu:

Niestety choć rozwieszone szkice z całą pewnościa coś oznaczały, do czegoś odwoływały Atabe nie udało się z nich niczego zroumieć...Zdecydowanie przydałaby się widza kogoś bardziej oczytanego w tej dziedzinie...

Tymczasem Yenne udało się znaleźć kilka przedmiotw: min talizman zawieszony na łańcuchu, z charakterystycznym sybmolem wybitym na przywieszce oraz rytualny sztylet- podobny do tego jaki znajdował sie w domu Laverocka.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
AnKapone
Bohater Legenda
Bohater Legenda



Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 5806
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 29 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Neverwinter
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 17:39, 10 Kwi 2011    Temat postu:

- Proszę proszę...Laverock był w to bardziej zamieszany, niż przypuszczałam.

Odłożyła "zdobycz" na blat i podeszła do Atabe. Spojrzała na wykresy.

- Wykombinowałeś coś z tego?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rutlawski
Adept Magii
Adept Magii



Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 806
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 17:47, 10 Kwi 2011    Temat postu:

-Mmm... Dziadek tnący kapelusz szwagrowi... Tylko to umiem wyczytać z tych kartek Jezyk

Uporządkujmy fakty... Laverock i prefekt siedzą w sprawie po uszy... Najprawdopodobniej jednak po przeciwnych stronach barykady. Czarną magią, albo jakimiś rytuałami tworzą [ powołują do życia ? ] jakieś dziwne stwory, gryzące i napadające ludzi w lesie.

No i są te ptaki, najprawdopodobniej stworzone przez magię i na usługach prefekta. Zniszczenie amuletu, kończy ich żywot, co wskazuje na jakieś formy rytuału. Ktoś tu chce bawić się w Stwórcę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
AnKapone
Bohater Legenda
Bohater Legenda



Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 5806
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 29 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Neverwinter
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 17:53, 10 Kwi 2011    Temat postu:

- Ale jaki w tym cel? Po co? Chce stworzyć jakąś armię czy jak?

Pokazała mu kopertę, którą znalazła w poprzednim pomieszczeniu.

- Wiesz jak odczytać niewidzialny atrament? Świeczka czy cytryna?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rutlawski
Adept Magii
Adept Magii



Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 806
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 18:14, 10 Kwi 2011    Temat postu:

-Pytanie kto. Laverock i dlatego chcą go zabić? Czy wręcz przeciwnie? Skoro Laverock maczał palce w tworzeniu Ptaków, to czemu widzimy je z prefektem? Moze się myliłem, może prefekt nie ma swej ręki w śmierci naszego tajemniczego przyjaciela? Moze tak jak Devon uległ propagandzie?

-Ale jeśli nie on, to kto? I jaka jest rola Mikkala w tym wszystkim? On zna język, który przed chwilą słyszeliśmy... I zabił zabójcę Devona, czyżby był więc rzeczywiście po naszej stronie, jak śliski wąż?

-Jaka jest różnica między Ptakami a Gryzącymi i czemu Laverock mial zostać wyeliminowany?
<Pytania bez odopwiedzi>

-Czyżbyś miała cytrynę?- zapytał.- Ja nie. Więc chyba pozostaje jakiekolwiek źródło gorąca.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Rutlawski dnia Nie 18:15, 10 Kwi 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
AnKapone
Bohater Legenda
Bohater Legenda



Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 5806
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 29 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Neverwinter
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 21:13, 10 Kwi 2011    Temat postu:

- A może Laverock na początku wierzył w sprawę? Kiedy jednak dowiedział się o czymś... sprzeciwił się?

I faktycznie, co ma do tego Mikkal? Raczej nie jestem przekonana, że jest po naszej stronie. Na pewno nie mam zamiaru z nim współpracować.

A tu jest jakaś świeczka i zapałki. Możemy zobaczyć, czy Laverock zostawił jakąś wskazówkę.

Po czym zapaliła świeczkę. Uniosła pergamin nad płomieniem i czekała, aż papier delikatnie się opali. Czekała, czy coś się pojawi. Atabe zaglądał jej przez ramię.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Triinu
Administrator
Administrator



Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 6244
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 22:36, 10 Kwi 2011    Temat postu:

Pojedyńcze ;itery powoli zaczęły pojawiać się na (dotychczas) białej kartce papieru:

"Mam nadzieję, że to czytasz..."- kogo miał na myśli zastanawiali sie współnie, gdyz ani w tym, ani innym miejscu tegoż listu nigdy nie padło imię adresata...

„...trzeba mi także dodać, iż jeśli czytasz ten list, to znaczy się że...nie żyję.

Moje istnieje od dłuższego czasu jest zagrożone ze strony ludzi, których niegdyś zwałem przyjaciółmi...uczniami. Oni zaś mawiali do mnie Mistrzu...To nie ważne jest jednak, gdyż staliśmy się sobie wrogami...
Ale po kolei...Chcąc uszczknąć nieco tajemnicy nieśmiertelności, stworzenia przez przeszło pięćdziesiąt lat prowadziłem badania nad tzw. „piątym elementem”- czyli pneumą, materią która jest źródłem życia. Każda żywa istota zawiera w sobie neumę, tyleż w innym nasileniu. Gdy umieramy wraz z duszą nasze ciało opuszcza pneuma, która napędza nasze ciała. (Tak bowiem już jest, że dusza odpowiada za kwestie duchowe jak: rozum, uczucia, świadomość; pneuma zaś za to co związane z naszym ciałem- odbieranie bodźców, podstawowe potrzeby fizjologiczne).

Przez lata moich badań starałem się odpowiedzieć sobie na pytanie: czy możliwe jest tchnięcie życie w to co martwe...Tak jak można tchnąć życie w glinianego golema, czy można też ożywić ludzkie ciało, które już owo życie opuściło....Albo czy można stworzyć coś z zupełnie innych sobie elementów i tchnąć w nie życie, dając początek zupełnie nowemu, nieznanemu istnieniu...Co więcej dać nowemu tworowi świadomość, by nie był do końca tem czym jest ów golem na którym się wzorowałem. Wykorzystałem wszelką dostępną mi wiedzę, wyniki badań....

Niestety to do czego dążyłem pozostawało dla mnie nie osiągalne...przynajmniej nie do końca jak to sobie zamierzałem. Owszem udawało mi się ponownie tchnąć życie w martwe istoty, takie jak: małe zwierzęta, czy tez potem ludzie...Niestety były niczym innym jak owe golemy, tyle że w „naturalnych” ciałach, które niestety z czasem zaczęły się psuć...W dodatku powołane do życia istoty, nie wyróżniały się cechami, którymi ja i moi uczniowie staraliśmy je obdarzyć...Nie posiadały ani inteligencji, ani świadomości- były oporne na wydawane polecenia, kierował nimi tylko główny biologiczny instynkt: pożywanie się...

W czasie lat moich prac spotkałem wielu uczonych, większości których teorie dla przeciętnego człowieka wiodącego się w życiu powszechną molarnością uchodzić mogły za heretyckie. Przytrafił mi się jednak jeden uczeń- wyjątkowo zdolny- Ichabod Bosworth, będący obecnie prefektem miasta Lenele. Człowiek ten niezwykle światły tchną wiele nowych pomysłów, które popychały nasze badania na przód. Jednak czasem w swych posunięciach był nazbyt śmiały...Zaczął nawet przekraczać granice w „naszej nieetycznej” nauce...Ja i kilku z moich uczniów (w tym niezastąpiony i lojalny Ervin Devon) sprzeciwialiśmy się jego nowym projektom. Nauka Boswortha zaczęła dochodzić daleko od naszych pierwotnych założeń i zamiast przyczyniać się ogółowi cywilizacji zaczęła być coraz bardziej egoistyczna...Zarówno dla niego jak i innych ludzi, którzy zgromadzili się przez lata wśród nas tworząc grupę nazwaną „Nowym Millenium”...Odszedłem , ale jak wiadomo z ugrupowań takich jak te „nigdy się nie odchodzi”...

Przez pewien czas ukrywałem się, jedynie dzięki mojemu uczniowi –Devonowi wiedziałem co dzieje się wewnątrz grupy...Odkąd Mistrzem został Bosworth grupa obrała nowy cel. Dzięki zdobytej wiedzy na temat władania i przyzwania dusz znad przestrzeni zamierzają podjąć próbę- wskrzeszenia jednego z upadłych bogów...Jego cała wiedza ma być przelana w umysł samego Boswortha...Nie muszę chyba pisać, jeśli rytuał się uda jak wielce nieobliczalnym człowiekiem stanie się to człowiek, który już od lat nie przejawia żadnych zahamowań. Jego celem jest zdobycie potęgi...Dzięki zdobytej wiedzy on, jak i grupa choć nadal pozostając elitarną jednostką podporządkuje sobie władze wszystkich krajów Kontynentu...Równowaga naszego świata zostanie poważnie zachwiana...

Wróciłem zatem do Lenele i ukrywając się pod imieniem maga Sylwana, obcerowałem wszystko z bliska....Swe prawdziwe imię ujawniłem tylko tym, którym ufałem prosząc o pomoc w zapobiegnięciu tego co może się stać. Z posiadanych przeze mnie informacji wiem, że rytuał ma szansę udać się w pewien szczególny czas- w noc zrównania księżyców ...”


Dalej autor listu wymienia jedynie datę i godzinę, które wypadały w dzień obecny, gdy bohaterowie odczytywali tę wiadomość...Pozostało im mniej niż 12-ście godzin by zadziałać...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rutlawski
Adept Magii
Adept Magii



Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 806
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 1:59, 11 Kwi 2011    Temat postu:

Atabe usiadł.

-Ten... Laverock chciał się ze mną spotrkać...

Po co???


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
AnKapone
Bohater Legenda
Bohater Legenda



Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 5806
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 29 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Neverwinter
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 17:39, 11 Kwi 2011    Temat postu:

Yenne położyła Atabe rękę na ramieniu.

- Przepraszam. - nastąpiła chwila ciszy - Przepraszam, że nie zabrałam Cie do niego, kiedy była ku temu okazja.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum www.portalfantasyrpg.fora.pl Strona Główna -> Scenariusz Pierwszy / Centrum miasta Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny
Strona 4 z 6

Skocz do:  

Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 phpBB Group

Chronicles phpBB2 theme by Jakob Persson (http://www.eddingschronicles.com). Stone textures by Patty Herford.
Regulamin