www.portalfantasyrpg.fora.pl

bodzia_piratka13

Była zmęczona podróżą i było już późno, ale mimo to nie mogła doczekać się spotkania z rodziną. Niby właśnei weszli do jej domu, ale tak dawno tu nie była, że go nie poznała. Przez te wszystkie lata tyle sie pozmieniało. Przestałą zwracać uwagę na otoczenie, gdy zobaczyła schodzącą schodami postać. Stała tak chwilę, po czym pobiegła w jej kierunku. Postać zrobiła to samo. Wpadły sobie w objęcia przytulając się.
- Siostrzyczko... - powiedziała tylko wzruszona, bo głos uwiązł jej w gardle - Nic się nie zmieniłaś - powiedziałą patrząc na nią, kiedy już się przywitały
- Ty też - odparła Izylana z uśmiechem, jedną ręką przecierając łzy wzruszenia - Nareszce wróciłaś... - po chwili przypomniało jej sie, że nie są same - Witaj stryju - przywitała się też z Razielem. Tak dobrze was widzieć...

Triinu

Widząc witające się siostry Constantine uśmeichnął się mimowlonie, cieszyło go widząc swoją towarszyszkę w takim nastroju.

bodzia_piratka13

Izylana spojrzała na Constantina. Widząc wzrok siostry Yasmine od razu ich sobie przedstawiła
- To jest sir Gavin Constantine, a to moja siostra Izylana - po czym zwróciła się do niej - Tak bardzo chciałąbym z Tobą porozmawiać o tym wszystkim co się zmieniło...o tym jak wam się żyje i w ogóle o wszystkim - chciała o tyle rzeczy wypytać siostrę, że nie wiedziałą od czego ma zacząć.
- Ja też chciałabym dowiedzieć sie co u Ciebei słychać, ale pewnie jesteście zmęczeni podróżą, prawda? - spojrzała na gości - Chodźcie, pokażę wam pokoje. Rozpakujecie się i zdecydujecie czy chcecie iść spać czy może jeszcze chwilę porozmawiać? - mówiąc to poszła przodem w górę schodów

Triinu

-Izylano, widziałaś gdzieś Elankena?- zapytał ją Raziel.

bodzia_piratka13

- Hm... - zastanowiła się chwilę - Kręcił się tutaj nieopodal, wiedział, ze przyjedziecie i nie mógł się doczekać...pewnie mineliście sie w drodze...
- Elanken też tu jest, ale super - ucieszyła się Yasmine, choć coraz bardziej czuła zmęczenie po podróży
W końcu weszli na piętro
- Ty, stryjku, możesz tutaj mieszkać - Izylana wskazała mu drzwi - Wiem jak lubisz widok z tego okna - uśmiechneła się - A ty chodź - wzieła Yasmine za rękę - Mam dla Ciebie coś specjalnego - zaprowadziła ją kawałek dalej - Pamiętasz, to Twój stary pokój
- Oczywiście, że pamiętam, jak mogłabym zapomnieć?? - Yasmine uściskała siostrę - Dziękuję. - dodała po chwili - Nawet nie wiesz jak się cieszę, że tutaj jestem. To do rana, jutro na spokojnie porozmawiamy. Dobranoc, siostrzyczko - pożegnała sie z Izylaną i żeby nie było wątpliwości gdzie będzie spał Constantine wzieła jego dłoń i lekko pociągneła go za sobą do pokoju. Gdy zamknął za sobą drzwi zapytała - I jak ci się tutaj podoba?

Triinu

-Jak na razie bardzo, nie mogę się doczekać, ażzobaczę to miejsce w dzień....-odpoiedział uśmeichając się.

bodzia_piratka13

- Ale noc też może być ciekawa - podeszła do niego, spojrzała mu głeboku w oczy, uśmiechneła i pocałowała go namiętnie. Jedną rękę położyła na jego karku delikatnei go masując, drugę przesuwała po hego plecach, sięgając coraz niżej...

Triinu

Odwzajemnił jej pocałunek uśmiechajac się przy tym znacząco:
-Nie wątpię, aczkolwiek nie mogę się doczekać aby się przekonać....-szepnął tylko do niej.

bodzia_piratka13

- To na co czekasz? - spytała go zaczepnie i pociągneła za ręce w stronę łóźka - W końcu trzeba wypróbować wytrzymałość sprężyn Mruga

Triinu

Wziął ją na ręce i położył na łózku. Najpierw zaczął całować ją namięteni w usta, potem po szyi...Jego dłonie powoli zaczęły zsuwać z jej ramion suknię

bodzia_piratka13

"Znowu spotkanie z guzikami" przemkneła przez jej głowę myśl, gdy odwzajemniała pocałunek. Mimo wszystko podjeła próbę rozpięcia guzików - jak tylko odpieła dwa górne guziki poszła na łatwiznę i ściągneła mu koszulę przez głowę, po czym zaczeła całować jego brzuch sięgając wyżej, po to, żeby po chwili zjechać ustami nieco w dół...

Triinu

Zsuwając materiał jej sukni, wodził ustami i językiem po jej obnażonym ciele. W końcu zsunąwszy ją z niej całkowicie nachylił się nad jej ustami icałując ją namiętnie zaczął dłonią masować jej ciało

bodzia_piratka13

Czuła, że płonie pod jego dotykiem. Dotykała dłońmi jego twarzy, pleców, torsu i całowała go coraz namiętniej. W końcu sięgneła niżej i rozpieła mu spodnie. Nie chciała już dłużej czekać, pragneła go teraz zaraz, a każda sekunda oczekiwania trwała dla niej bardzo długo.

Triinu

Mimoi ,i ż zmęczeni podróżą kochali się długo i namiętnie. Gdy uładali się nawazajem do snu wciąż czuli przyejmność jaka nie raz tej nocy ogarnęła ich ciała. W Końcu zasnęłi wtuleni we siebie

bodzia_piratka13

Gdy rano się obudziła czuła pewną błogość i miała świetny humor. Po nocnych zdarzenaich nie mogło być inaczej. Constantine jeszcze spał, przez chwilę patrzyła na niego, po czym przytuliła się. Było jeszcze wcześnie, po co miała się zrywać, skoro mogła zrobić coś przyjemniejszego? Mruga