www.portalfantasyrpg.fora.pl

Triinu

...............

Rutlawski

-Widzisz jakieś ślady?

-Na razie nie... Słuchaj- zwrócił się młody elf do przyjaciela- czy nie myślisz, że wartoby ostrzec Twoich przyjaciół? Jeśli Xa'nu zjawia się tu, mogą i zjawić się tam.

-Jasny szlag, to prwada. Ale czemu mówisz "twoich"? To są chyba i Twoi przyjaciele.

Cuthbert nie odpowiedział na pytanie.

Triinu

Wieś sprawiała wrażenie spokojnej - tj. życie toczyło sie swoim rytmem: prości ludzie wykonywali swoje zadania, wokół biegały zwierzęta gospodarskie...Nic nie zapowiadało, tego by temu spokojnemu zyciu mogłoby coś zagrażać...

Rutlawski

-Melduję, że wszystko w porządku- powiedział jeden z wojskowych.

-Ta.. A ja melduję, że mam dwie ręce i nogi- dodał Atabe.

-Zamknij się- syknął Cuthbert.- Idziemy naprzód. W porządku, kapitanie?

Pprzedni mężczyzna zdawał się nieco zdziwiony.
-Jak najbardziej. Prowadź pan.

Triinu

Nagle znad przeciwka wyjechał im męzczzyna....Sądząc po jego koniu jechać już musiał dość długą drogę i w dość znacznym pośpiechu...Z pyska szkapina toczyła już pianę i mocno myliła krok...Miało sie nawet wrazeni,że koń zaraz padnie nim dotrze do nich...A jednak udało mu sie to....

Jeździec zorientowawszy sie, że ludzie któych napotkał na swej drodze są wojskowymi zatrzymał konia...Podobnei jak jego wierzchowiec - sam potrzebował wiekszej chwili by złapać oddech i cos powiedziec:

-Po..po...potrzebuje mówić z dowódcą wojsk...-wysapał.

Rutlawski

Atabe odłożył sarkazm na bok.

-To my- powiedział, obserwując konia. Cuthbert w tym czasie obserwował jeźdźca

- O cóż chodzi?

Triinu

-Wo...wo...wojska xa'nu...zmierzają tu...tutaj...-dalej się jakął starałać sie w jakis sposób zaczerpnac oddechu.

Rutlawski

-Dobrze się pan spisał. Proszę teraz isć do karcznmy odpocząć- pwiedział Bert.- Potem niech pan dołączy do nas. Żołnierze, bądźcie gotowi, ruszamy jak najbliżej lasu. Trzech z Was niech ostrzeże mieszkanców, by schowali się... Ufam, że macie schron. Zróbcie to błyskawicznie. Ja i mój pies- Tracił Atabe- pjdziemy pierwsi.

Triinu

Żołnierze pospiesznie wykonali polecenie i udali sie ostrzec mieszkańców wioski...Nie trzeba było jednak czekać długo jak z oddali dało sie pośłyszeć odglos dziesiątków kopyt uderzających w suchą ziemię...Z oddali dostrzec można było nadciągający oddział wroga...Przed nim jechało kilku osobnych jeźdzców- zapewne uciekierów, jak ten któy ich ostrzegł. Niestety mieli mniej szczescia niz on- strzały wypuszczane z łuków wrogiego oddziału stopniowo zaczeły przeszywać ich ciał. Ludzie z krzykeim padali na ziemie, tratrowani przez włąsne wierzchowce, a czasem przygniatani przez cięzkar ciałą zbitych zwierząt.

Rutlawski

-Jasna cholera, OGNIK!!!- wrzasnął Atabe i posłał kulę ognia na jak największą liczbę osób.

-Łucznicy, strzelać!- rozkazał Cuthbert, po czym sam wypuścił strzałę.

Triinu

Część przeciwników padła na ziemie pod pierwszym atakiem jaki im zgotował oddział obrońców. Większości jednak udało sie dotrzec do Atabe, Berta oraz towrzyszacym im żołnierzom

Przyjmijmy,ze twoj bohaterowie Marku maja doczyneinia z przeciwnikami o parametrach:

kolejnosc: szybkosc/ sila / witlanosc

zolnierz I 23 26 26
żołnierz II 26 25 25
żołnierz III 23 26 26
żołnierz IV 24 25 26

Rutlawski

Atabe używa zapomnienia na żołnierzu I i każe mu zaatakować II. Sam zajmuje się III.

Cuthbert zatruwa strzałę zaklęciem i wypuszcza w stronę IV.

Obok nich trwała walka reszty Xa'nu z małym oddziałem wojskowym.

Triinu

Żołnierz na któym Atabe użył zaklęcia zadał swojemu kompanowi za - 6 pkt. Samemu Atabe udaje sie zadać cios za -12 pkt.

Zatuta strzała wypuszczona z łuku Cuthberta zadała przeciwnikowi - 9 pkt obrazęn.

Oboje bohaterowie unikli zranienia.

Rutlawski

-Hell yeah!- krzyknął Atabe, starając się podciąc przeciwnika, robiąc jednocześnie unik.

-Jesteśmy zarabiści- dodał Bert, wysyłając dwie strzały w przeciwnika II i IV.

Triinu

Niestety tym razem nie udało mu sie uniknąc bycia zranionym, Atabe otrzymał obrażenia - 5 pkt nie zadając jednocześnie zranienia przeciwniowi.

Jedna ze strzał jakie oddał Bert w stronę przeciwników nie trafiłą celu. Druga zranila wroga zaledwie na - 4 pkt....Pierwszy (nie trafiony z przeciwników) podbiegł do młodego elfa i ciął go nożem za - 5 pkt