Forum www.portalfantasyrpg.fora.pl Strona Główna www.portalfantasyrpg.fora.pl
Forum gier RPG Portalu Fantasy
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy     GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Yenne, Voghn, profek, Uru i Garnek
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... , 15, 16, 17  Następny
 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum www.portalfantasyrpg.fora.pl Strona Główna -> Scenariusz szósty
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Triinu
Administrator
Administrator



Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 6244
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 14:08, 12 Mar 2012    Temat postu:

- Skoro jesteśmy w komplecie ruszajmy do teleportuj- oznajmiła Galatea , co też uczynili, choć znów pojawiła się niepewność czy teleport zadziała tak jak powinien. Od dawna nikt z niego nie korzystał, mógł być uszkodzony a biorąc pod uwagę negatywną energię, która właśnie została uwolniona ze świątyni – mogła zaburzyć pracę portalu, nawet jeśli odpowiednio skoncentrowaliby swoje moce mogli zostać ponownie rozdzieleni, a nawet pochłonięci przez sam portal, z którego nigdy by już im nie udalo się wydostać...Nie mniej jednak biorąc pod uwagę alternatywę jaka na nich czekała jeśliby zostali na miejscu zdecydowali się zaryzykować.

Na szczęście teleportacja przebiegła bez żadnych zakłóceń i wszyscy bohaterowie znaleźli się w zupełnie nowym, nie znanym sobie jeszcze miejscu. Spokój jaki tu panował, niczym nie zmącona aura zdawały się potwierdzać, iż świat nie jest jeszcze świadomy przebudzonego niebezpieczeństwa...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
AnKapone
Bohater Legenda
Bohater Legenda



Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 5806
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 29 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Neverwinter
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 14:11, 12 Mar 2012    Temat postu:

Yenne nie umiała się jeszcze otrząsnąć, tak samo jak pozostali członkowie grupy.
- Co dalej? - wychrypiała. - Mamy znaleźć ognistego ptaka i co dalej? - starała się by jej głos był spokojny, ale nie umiała się bardziej opanować.
Uruviel wtuliła się w ramiona Garnka, a Val objął Danny...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Triinu
Administrator
Administrator



Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 6244
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 14:30, 12 Mar 2012    Temat postu:

Arya, jako medium czuła znacznie więcej jak pozostali, sytuacja jaka nastała w grocie przeraziła ją toteż nadal jeszcze kwiląc wtuliła się w tatę, starając się w jego ramionach znaleźć schronienie od świata.
Międzyczasie słysząc pytanie elfki Galatea i Gareth, który tulił w ramionach Uruviel wymienili się spojrzeniem. W końcu mężczyzna zabrał głos jako pierwszy. Bał się jaki stosunek po tym, co teraz powie będzie miała do niego wtulona w niego czarodziejka. Także i Galatea obawiała się reakcji pozostałych wobec siebie i swojego towarzysza, z którym łączyła ją współna tajemnica.
-Zdaje się, że jesteśmy wam winni wyjaśnienie- powiedział Gareth.
-Nie mówiliśmy wam o pewnych rzeczach, ponieważ wiązała nas przysięga wobec tych którym poprzysięgliśmy lojalność...Jednak gdy okoliczności stały się takie, a nie inne naradziliśmy się w grocie złamać przysięgę i powiedzieć wam prawdę o sobie...
-Jeśli chodzi o mnie, to jestem łącznikiem rebeliantów. Przekazuję pomiędzy grupami buntowników wiadomości odnośnie powstania przeciwko filidom, do którego się od wielu lat przygotwują. Międzyczasie zacząłem także zbierać informacje na temat tajemniczej grypy Millenium, oraz okultystychych zapędach współpracujących z nimi lordów. Miedzy innymi dotarłem także do informacji na temat prób przebudzenia Gwyn ap Nudda, wtedy też poznałem Galateę. Sądzę jednak, że lepiej będzie gdy ona sama wma o tym opowie. Kończąc jednak mój wątek chciałbym cię przeprosić Uruviel, że nei powiedziałem ci wcześniej nic więcej o sobie: te problemy z Donavanem, wiązały się właśnie z moją obecną działalnością. Lord jak wiesz kiedyś stał po stronie rebeliantów, lecz zdradził ich, w tym mnie wiele lat temu. Od tamtej pory prowadzi działalność przeciwko nim, wiedział też z pewnych źródeł, ża zajmuję się zdobywaniem i przekazywaniem tajnych informacji...Podobnie było w przypadku tego spotkania z mojm przyjacielem (choć sam nie wiem, czy jest z nim nadal czy to nei za jego zdradą wydarzyły się pewne rzeczy...). Dlatego wyprosiłem cię ponieważ miał mi do przekazania pewne informacje zwiażane z ruchem oporu. Nie chciałem byś o nich wiedziała by nie wplątać cię w większe tarapaty...choć nie do końca mi się to udało...ale także wiązany przysięgą po prostu nie mogłem ci o tym się dowiedzieć...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
AnKapone
Bohater Legenda
Bohater Legenda



Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 5806
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 29 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Neverwinter
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 14:37, 12 Mar 2012    Temat postu:

- Więc nie dlatego wtedy po mnie wróciłeś... - powiedziała cicho wysuwając się z jego ramion. - To dlatego tam w obozie... to wszystko... - mówiła nieco nieskładnie, aż w końcu odwróciła się by uciec, ale wpadła prosto w objęcia matki. Powstrzymała łzy, które tak bardzo chciała z siebie wyrzucić.
Yenne starała się otrząsnąć i tuliła do siebie Uruviel. W Valterii zrodził się gniew. Doskoczył do Garetha i chwycił go za poły koszuli i prawie rzucił nim na pobliskie drzewo:
- Skrzywdziłeś moją siostrę, bydlaku?!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Triinu
Administrator
Administrator



Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 6244
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 14:42, 12 Mar 2012    Temat postu:

Gareth był spokojny. Wiedział, że jeśli chce przekonać resztę do swoich szczerych intencji nie może reagować w impulsywny sposób. Powiedział o sobie prawdę, by ją uwiarygodnić schował swój temperament do kieszeni i ze spokojnem oznajmił:
-Nie zrobiłem niczego wbrew jej woli, przez całą drogę gdy była pod moją opieką dbałem o jej bezpieczeństwo, choć nie do końca mi się udało. Zostaliśmy schytani przez ludzi lorda i wywiezieni do obozu w kamieniołomach, o czym wiedzą twoi rodzice bo pomogli nam się z niego wydostać. Powtarzam nie zrobiłem niczego przeciw woli twej siostry, nigdy nie chciałem jej skrzywdzić. Poza tym moje uczucia wobec niej są szczere; kocham ją, choć nie spodziewałem się tego ani nie planowałem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
AnKapone
Bohater Legenda
Bohater Legenda



Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 5806
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 29 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Neverwinter
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 14:46, 12 Mar 2012    Temat postu:

Gniew w oczach Valterii nie zelżał ani na chwilę, ale puścił Garetha. Uruviel podeszła do brata i chwyciła go za rękę.
- To prawda braciszku, nie zrobił nic wbrew mojej woli... - powiedziała cicho. Walczyła z tymi wszyskimi emocjami, ale nie spojrzała na Garetha. Jeszcze nie umiała tego zrobić.
Wzrok Vala złagodniał, gdy spojrzał na zmartwioną i smutną twarz Uru. Przytulił siostrę i szepnął jej na ucho:
- Zabiję każdego, kto cię skrzywdzi...
- Wiem, braciszku... wiem... - odpowiedziała wtulając się w ramiona bliźniaka.
Yenne z kolei spojrzała na Galateę:
- A jaka jest twoja historia?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Triinu
Administrator
Administrator



Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 6244
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 15:07, 12 Mar 2012    Temat postu:

Galatea bała się wyznać prawdy o sobie, zwłaszcza że była bardziej zagmatwana niż historia Garetha. Polubiła swoich nowych towarzyszy i ufała im, chciała by i oni jej ufali, ale skoro stało się i Gareth wziął na sibie odpowiedzialność za swoją przeszłość i teraźniejszość...Jeśli złamał przysięgę, którą i ona składała postanowiła pójść jego śladem i wyznać prawdę o sobie:
-Jestem szpiegiem...Choć na początku nei stałam po właściwej stronie. Przysłało mnie tutaj Nowe Millenium bym badała posiadaną przez tutejszych uczonych i filidów wiedzę. Pod przykrywką asystentki uniwersyteckiej miałam za zadanie donosić mistrzowi Nowego Millenium o odkryciach i postępach profesora Posteltonwhite’a. Jednak po kilku latach mojego pobytu tutaj wydarzyło się coś, co zupełnie odmieniło moje życie, spojrzenie na pewne sprawy. Będąc asystentką profesora Nowe Millenium czasem zlecało mi wykonywanie pewnych misji poza miastem. Pod pretekstem przeprowadzania własnych badań opuściłam miasto i profesora na pewien czas, poświęcając się swojemu nowemu zadaniu poznałam pewnego rebelianta, który należał do ludu złotych smoków...-w tym momencie historii elfka starała się bardziej panować nad swoimi emocjami, ponieważ dotyczyły jej sfery prywatnej. –Na początku ni wiedział kim jestem, razem pracowaliśmy nad zdobyciem pewnych informacji, zaufał mi na tyle że zaprowadził do swojego ludu, wprowadził w kręgi rebeliantów. Wszystko to co o nich się dowiedziałam mogłam wykorzystać przeciwko nim gdy tylko ukończę zadanie, lecz im więcej z nimi przebywałam...z nim zaczęłam postrzegać tutajeszą rzeczywistość ich oczami, wierzyć w ich ideały. Gdy w końcu osiągnęłam cel wyznaczony mi przez Nowe Millenium i mogłam wrócic, zdać raport ze swojej misji, a także zdać w ni wszystko czego przypadkiem dowiedziałam się o ruchu oporu i ich tajemnicach...Podjęłam pewną decyzję. Wyznałam im kim jestem i przysięgłam, że jeśli tylko mnie przyjmą do siebie będę walczyć po ich stornie, będę szpiegiem ale dla ich korzyści. Było im trudno, zwłaszcza jemu ale zaufali mi...Jak przysięgłam nie zdradziłam ich, a raporty dotyczące mojej misji które miałam wysłać do Nowego Millenium zafałszowałam. Od tej pory grałam – udając że nadal jestem po stronie Nowego Millenium ale tak na prawde wszystkie informacje zodybyte od nich przekazywałam rebeliantom. Raporty z mojej działalności które miały iść do Millenium zafałszowywałam... Moja walka przeciwko nowemu Millenium stała się tym intensywniejsza gdy przez nich straciłam tego, kogo kochałam. Zamordowali go, ale nie z mojego powodu bowiem jeszcze do teraz byli przekoinani że jestem po ich stronie...Tak było do czasu aż ja Drogo i Finduilas nie spotkaliśmy Victora...Robiłam wszystko by was nei zdradzić, choć nie wiem czy mi uwierzycie po tym co ode mnie usłyszeliście...Nie zdradziłam was, ani rebeliantów dla których pracuję tak naprawdę. Jednak po naszej ucieczce gdy wyruszyliśmy poszukiwać Finduilas jestem pewna, że Victor jest pewien, o ile wcześniej nie podejrzewał po czyjej stronie stoję....Będąc uznana za wroga, mogę być pewna że oranizacja będzie mnie ścigać, dopóki nie dokona zemsty za zdradę....Póki tak się nie stanie będę wierna moim nowym ideałom, nie zdradzę ani rebeliantów, ani was...Choć ze względu najpierw na ostrożność, gdyż się nie znaliśmy. Potem na przysięgę złożoną władcy srebrnych i złotych smoków, oraz ich patriarchy nie mogłam wam wyjawic prawdy... Póki wspólnie z Garethem nie postanowiliśmy tego zrobić.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
AnKapone
Bohater Legenda
Bohater Legenda



Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 5806
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 29 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Neverwinter
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 15:20, 12 Mar 2012    Temat postu:

Drogo słysząc wzmiankę o złotych i srebrnych smokach poczuł w głębi duszy nadzieję, którą łudził się od wielu pokoleń.
Głos zabrała za to Yenne:
- Nie ty jedna padłaś ofiarą Nowego Millenium. Organizacja zabiła rodziców mojego męża, o mało nie odebrała go mnie, a przez to i prawie nie odebrała życia mnie i moim dzieciom, które nosiłam w swoim łonie... - tutaj Yenne przekazała prawdziwą historię jej i Voghna, o próbie samobójczej, o walce, o nadziei i rozpaczy, o odejściu i powrotach. - Valteria zna tę historię, bo raz przez przypadek podsłuchał rozmowę moją i taty... -skierowała te słowa do zszokowanej Uruviel, któa po raz pierwszy poznała prawdziwą historię matki i ojca. - Zapewne wie o niej także i Danny, czemu nie należy się dziwić. Nie chcieliśmy was okłamywać, ale tak było lepiej. Lepiej było dla was nie wiedzieć, jak wiele niewinnej krwi na rękach mają wasi rodzice. Nie jest to ucieczka przed przeszłością, ale próba pokuty, by nie być znienawidzonym przez własne dzieci... więc może jest w tym też nieco egoizmu?
Zamilkła na chwilę. Potem podjęła wątek.
- Nie nam oceniać twoje czyny, Galateo, ale jeżeli udało ci się wyzwolić spod jadu Millenium, witaj po właściwej stronie... Każdy zasługuje na drugą szansę, jeżeli tego odpowiednio dowiedzie. A ty masz teraz ku temu najlepszą okazję... Gareth... - teraz przemówiła do mężczyzny - jak mój syn mówił, nie pozwolę skrzywdzić żadnego z moich dzieci... ani Vala, ani Uru, ani Aryi, ani tego, które dopiero się narodzi... - powiedziała kładąc dłoń na swoim brzuchu. - Jeżeli zatem znacie sposób by pokonać tego boga, jestem otwarta na propozycję...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Triinu
Administrator
Administrator



Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 6244
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 15:32, 12 Mar 2012    Temat postu:

-Choć się nigdy nie spotkaliśmy bezpośrednio za czasów naszej wspólnej pracy dla Nowego Millenium słyszałam o pani mężu...Tancerzu Wojny, Krwawej Klindze...Dla wielu młodych adeptów takich jak ja był inspiracją...Ironią losu są okoliczności w jakich się poznaliśmy Nie mogłam jednak wcześniej dać znać, że słyszałam o tobie panie, a także wytłumaczyć skąd...–powiedziała lekko się uśmeichajac, co też zrobił Voghn. Nasępnie nawiązała do bierzącej sprawy:- ...żałuję że nie udało się mnie...nam- powiedziała spoglądając na Garetha. –Zapobiec uwolnieniu naszego wspólnego wroga....zwłaszcza, że pracując dla profesora zaczynałam zodbywać przesłanki, zwłaszcza z ostatnich lat iż wiemy dlakogo tak naprawdę pracował...
-Jedynym wyjściem- wrącił Gareth. – Tak jak ustaliliśmy z Galateą jest udanie się do Lejre, miasta złotych i srebrnych smoków. Tam podczas rady zapadnie decyzja co czynić dalej...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
AnKapone
Bohater Legenda
Bohater Legenda



Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 5806
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 29 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Neverwinter
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 15:35, 12 Mar 2012    Temat postu:

- Zatem udajmy się tam... - powiedziała Yenne ujmując dłoń męża. - A mój mąż już nie jest Krwawą Klingą a mokrym mopem... - zażartowała rozładowując sytuację. - No żartuję przecież... - pocaowała go w poliuczek.
Dla Uruviel było tego wszystkiego za dużo. Popadła w stan apatii. Nie odzywała się do niczego i nikogo, a Drogo promieniał


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Triinu
Administrator
Administrator



Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 6244
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 23:47, 12 Mar 2012    Temat postu:

-Mokrym mopem?...Ładnie mnie przy wszystkich zdegradowałaś- zaśmiał się całując ją w szyję i obejmując w pasie.

-Czy dobrze ciociu usłyszałam? Spodziewasz się koejnego dziecka ?- zapytała Danny


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
AnKapone
Bohater Legenda
Bohater Legenda



Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 5806
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 29 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Neverwinter
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 23:50, 12 Mar 2012    Temat postu:

- Za to moim mopem na wyłączność, to stawia cię bardzo wysoko w hierarchii... - zaśmiała się i gdy pocałował ją w szyję. - Tak, Danny... - zwróciła się do przyszłej synowej :3 - Mieliśmy to trzymać w tajemnicy by powiedzieć o tym w trakcie wielkiego finału, ale nie wiemy jak to wszystko się potoczy...

Valteria podszedł do siostry i objął ją, ale ona odsunęła się od niego.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Triinu
Administrator
Administrator



Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 6244
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 23:54, 12 Mar 2012    Temat postu:

-Tak się cieszę, gratuluję -powiedziała młoda smoczyca. Tymczasem mała
Arya słysząc słowa mamy podbiegła do niej i wtuliła się:
-Będę mieć braciszka albo siostrzyczkę? I tym razem sobie nie pójdzie?


Gareth widział nastrój i reakcję Uruviel, nie podszedł do niej ponieważ przypuszczał że i tak nei będzie chciała z nim rozmawiać. Postanowił dać jej nieco czasu by przemyśleć pewne kwestie...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
AnKapone
Bohater Legenda
Bohater Legenda



Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 5806
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 29 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Neverwinter
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 23:57, 12 Mar 2012    Temat postu:

Przytuliła swoją najmłodszą pociechę. Wiedziała, że nie powinna jej tego obiecywać. Gdyby coś się stało, czułaby się znowu zawiedziona... ale w końcu powiedziała:
- Na pewno zostanie z nami, wróbelku... ale twój młodszy braciszek lub siostrzyczka będzie potrzebował opieki... zaopiekujesz się nim jako starsza siostra? - spytała uśmiechając się do córeczki.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Triinu
Administrator
Administrator



Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 6244
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 0:00, 13 Mar 2012    Temat postu:

-Tak, będę mu lub jej opowiadać bajki i śpiewać kołysanki...Będę nawet pomagała kąpać i zabierać na spacery i zawsze się będę bawić –wyliczała entuzjastycznie na co Voghn uśmiechnął się i pogładziwszy ją po główce nachylił się i pocałował ją w czółko

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum www.portalfantasyrpg.fora.pl Strona Główna -> Scenariusz szósty Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... , 15, 16, 17  Następny
Strona 16 z 17

Skocz do:  

Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 phpBB Group

Chronicles phpBB2 theme by Jakob Persson (http://www.eddingschronicles.com). Stone textures by Patty Herford.
Regulamin