www.portalfantasyrpg.fora.pl

AnKapone

Podeszła obok niego, lutnię opierając o ścianę w miejscu, gdzie uprzednio siedziała. Siadając jednak na łóżku, zrobiła to w pewnym odstępie od niego.

- Jestem...

Triinu

-Coś ty taka ostrożna?- zapytał się drocząc się z nią

AnKapone

- Nie ostrożna, a zapobiegliwa.... muszę z tobą poważnie porozmawiać.... - powiedziała z uśmiechem.

Triinu

-A zatem cię słucham- powiedział przyglądając jej się swoim spojrzeniem.

AnKapone

- Czy to prawda, że pocałowałeś Sansę?

Triinu

Uśmiechnął się lekko, jednak jego odpowiedź była jak nabardziej szczera: - Ku woli ścisłości nie pocałowałem, ale zostałem pocałowany, a to wielka różnica zwlaszcza żę wbrew własnej woli

AnKapone

- Chciałam się tylko upewnić co do swoich przypuszczeń - powiedziała nadal się uśmiechając. Potem coś sobie przypomniała, ale nie dała ku temu żadnych oznak.

- Za to ja jej powiedziałam o tym, czego nigdy nie dostanie....

Triinu

-O czym? -zapytał przyglądając jej się uważnie, na jego twarzy widać było zawadiacki uśmiech.

AnKapone

Uśmiech na jej ustach znacząco się poszerzył.
- A jak myślisz, głuptasie?

Triinu

W odpowiedzi przysunął się do niej i ująwszy ją pod brodę pocałował namiętnie: -Żadna kobieta przy tobie nie ma u mnie szans..

AnKapone

Pocałowała go również, po czym beztrosko zaśmiała się do niego.

- To dopiero była przygoda... wrażenia lepsze niż wynagrodzenie.

Triinu

-To prawda, mam jednak nadzieje że nigdy już nie bedę musiał mieć do czynienia z kims pokroju Sansy...powiedział, po czym po chwili zastanowienia dodał:- Wiesz przypomniało mi się, że coś mi pod koniec tej "przygody obiecałaś"....

AnKapone

- Tak? A co takiego? - spytała niewinnie robiąc minę, jakby usiłowała sobie coś przypomnieć.

Triinu

-Wspominałaś coś o tym, że chcialabyś uprawiać ze mną przez całą noc dziki seks dopóki nie padniemy ze zmęczenia...-powiedział znacząco całując ją po szyi.

AnKapone

Uśmiechnęła się znacząco i odepchnęła go od siebie.

- Coś zaczynam sobie przypominać... - zamruczała mu do ucha. Przez chwilę w jej oczach błysnęły iskierki. Nachyliła się nad nim i gorąco pocałowała. Raz... Drugi... Trzeci... wykorzysatła moment, ze jego uwaga była skupiona na niej i,.....
związałą mu z tyłu ręce.