Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Triinu
Administrator
Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 6244
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 23:20, 04 Wrz 2011 Temat postu: Quest Yenne i Voghna |
|
|
W karczmie śmierdziało rozlanym alkoholem, oraz potem i brudem przebywających w środku biesiadników. Jednak była to jedyna w okolicy oberża, w której można było zjeść coś przyzwoitego, napić się czy wynająć pokój....Były i inne przybytki tego typu w mieście, ale bliżej im było do burdelów niż zajazdu, w których można by znaleźć schronienie...Pominąć oczywiście należało by ich standard oraz jakość w zakresie oferowanego zakwaterunku czy wyżywienia.
Pozostała część towarzyszy rozeszła się po miasteczku, w swoich sprawach bądź w poszukiwaniu lepszych atrakcji niż to miejsce. Dwoje bohaterów wstawszy z łóżku niemalże dopiero wczesnym popołudniem zeszła na dół do izby głównej by zjeść jako taki posiłek i śladem towarzyszy czem prędzej opuścić to miejsce.
Czekając na posiłek udało im się podsłuchać pewnej rozmowy, dobiegającej z jednego z sąsiednich stolików. W omawianej przez siedzących tam mężczyzn sprawie nie byłoby nic nadzwyczajnego, gdyby kilkakrotnie nie przewinęło się w niej znane Yenne imię...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
AnKapone
Bohater Legenda
Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 5806
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Neverwinter Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 23:25, 04 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
Elfka przez dłuższy czas słuchała w skupieniu rozmowy nieznajomych. Było co nieco o bandytach, jakichś porwaniach, gwałtach i rabunkach. Niczego więcej nie oczekiwała po takiej mieścinie, gdyby nie to, że kilka razy padło imię przywódcy gangu: Finn....
Półsmok mógł dostrzec, jak zacisnęła dłonie w pięści, aż zbielały jej kłykcie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Triinu
Administrator
Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 6244
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 23:30, 04 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
Zauważyl jej reakcję na toczacą się zaraz obok rozmowę. Przysuwając sie do niej bardziej i nachylając nad jej twarzą zapytał szeptem: -Yenne coś się stało?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
AnKapone
Bohater Legenda
Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 5806
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Neverwinter Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 23:32, 04 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
Chwilę zawahała się z odpowiedzią, w końcu powiedziała:
- Wiem, że niejednemu psu burek, ale ten Finn, o którym mówią... - zawiesiła głos. - Pamiętasz jak opowiadałam ci, że w bandzie Doriana był zbir, który władał magią? Mam wrażenie, że ich rozmowa opisuje dokładnie jego.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Triinu
Administrator
Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 6244
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 23:39, 04 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
Wygladalo, że ten bolący temat, z którym wydawałoby się udało jej się uporać...powrócił. Na samą wzmiankę o kimś z tej bandy czuł wzbierający w nim gniew. Wtedy gdy z nimi walczyli pomagał jej po porstu rozliczyć sie z własną przeszłością; pomścić jej krzywdę. Nie znał jej wtedy, dlatego też osobiście nie posiadał żądnych emocji w związku z ową sprawa. Teraz jednak gdy stała mu sie tak bardzo bliska, teraz gdy ją kochał , na myśl o tych ludziach czul narastającą nienawiść...Gdyby mógłsprawiłby by wszyscy oni umierali znacznie dłużej, cierpiąc bardziej niż wtedy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
AnKapone
Bohater Legenda
Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 5806
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Neverwinter Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 23:44, 04 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
Chwyciła go za rękę i popatrzyła w oczy. Jej spojrzenie było stanowcze. Był w nim może cień dawnego bólu, ale dominowało opanowanie i pewien charakterystyczny błysk.
Wstała zza stołu i podeszła do dwóch mężczyzn.
- Panowie wybaczą, ale podsłuchałam waszą rozmowę. Czy dobrze rozumiem, że dotyczy ona Finna, którego nazywają niekiedy Baronem? <tu dokonała pobieżnego opisu mężczyzny>
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Triinu
Administrator
Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 6244
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 23:50, 04 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
-Zgadza się....- odpowiedział tamten. -Rozumiem, że jest on pani dobrze znany...- w jego głosie dało sie wyczuć zaintrygowanie, czy wręcz dociekliwość
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
AnKapone
Bohater Legenda
Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 5806
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Neverwinter Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 23:51, 04 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
- Aż za dobrze - mruknęła do siebie, po czym głośniej się odezwała:
- Nie wiecie panowie, gdzie go szukać?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Triinu
Administrator
Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 6244
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 23:55, 04 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
-Gdyby ktokolwiek wiedział władze zrobiłby z nim porządek i nie było by wogóle o nim mowy- odezwał sie kolejny z rozmówców. Ton jego mościa głeboko nasycony był sarkazmem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
AnKapone
Bohater Legenda
Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 5806
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Neverwinter Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 23:57, 04 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
- Gdyby twój ojciec wiedział, kogo spłodzi, nigdy by nie wlazł na twoją matkę - powiedziała Yenne lodowato do mężczyzny.
- Powie mi pan, gdzie miał miejsce ostatni atak? - spytała pierwszego rozmówcy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Triinu
Administrator
Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 6244
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 0:04, 05 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
-Uwżaj dziewko ze słowami...Bo jeśli mówisz do człowieka to z szacunkiem elfia szmato- powiedział tamten, wchodząc w słowo pierwszemu z rozmówców, który już zmierzał do tego by wyjaśnic to o co zapytała elfka.
W odpowiedzi jej towarzysz chwycił po jeden ze swoich mieczy i przystawił go do gardła mężczyzny. W bursztynowych oczach pojawił sie blysk nienawisci. Twarz nei wyrażała żądnych emocji.
-A to twoja pizda...z ciebie także jest swoją drogą niezły dziwoląg. Was nieludzi, ze wszystkimi mieszańcami powinno zamknąc sie na jakieś odludnej wyspie i tam sie pieprzcie między sobą dowoli, lub wymordujcie....To drugie lepsze bo chociaż będzie z wami spokój...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
AnKapone
Bohater Legenda
Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 5806
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Neverwinter Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 0:13, 05 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
Yenne popatrzyła na mężczyznę lodowatym wzrokiem. Zmrużyła oczy. Gestem, niezauważalnym dla obu ludzi, dała znać smokowi by się odsunął. Gdy to zrobił, Yenne błyskawicznie kopnęła mężczyznę z półobrotu prosto w splot słoneczny. Z głośnym hukiem upadł na plecy i jęknął przeciągle. Elfka podeszła do leżącego i z całej siły nacisnęła nogą na jego mostek. W ciszy, która nagle zapadła dało się słyszeć charakterystyczny dźwięk łamanych żeber.
- Do człowieka zwracam się z szacunkiem. Robaki rozgniatam... - jeszcze mocniej docisnęła mężczyznę do podłogi.
- Czy byłby pan tak miły i powiedział nam o miejscu ostatniego ataku? - ponowiła pytanie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Triinu
Administrator
Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 6244
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 0:20, 05 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
Kopnięty mężczyzna leżał na podłodze i wył z bólu.
-Tuż po miastem, pani - ponowił swoją odpowiedźjej wcześniejszy rozmówca. - Pomiędzy dwoma lokalnymi rzeczółkami jest taka wieś otoczona zewsząd lasem...Tam uderzyli ostatnio...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
AnKapone
Bohater Legenda
Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 5806
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Neverwinter Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 0:23, 05 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
- Dziękuje panu uprzejmie - uśmiechnęła się do niego, choć było w tym uśmiechu sporo z fałszu.
Nachyliła się znów nad mężczyzną i powiedziała jakby z rozbawieniem:
- Nie można było grzecznej?
Po czym zostawiła go i opuściła karczmę. Miała nadzieję, że Voghn podąża za nią.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Triinu
Administrator
Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 6244
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 0:29, 05 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
Jak przypuszczała Voghn opuścil karczmę zaraz po niej. Przez chwilę szli w milczeniu. Nie chciał sie pytać jej co zamierza, odpowiedź była nader oczywista. Nie zamierzał też zostawiać jej samej, chciał być dla niej wsparciem jak wtedy gdy...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|