Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
AnKapone
Bohater Legenda
Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 5806
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Neverwinter Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 18:19, 13 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Yenne uśmiechnęła się lekko. Mimo wszystko został w niej jakiś niepokój. Ruszyli przed siebie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
bodzia_piratka13
Adept Magii
Dołączył: 02 Mar 2011
Posty: 913
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 20:17, 14 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
W końcu po kilku dniach dojechali i ich oczom ukazało się miasto. Byli brudni i zmęczeni, ale mimo to postanowili nie tracić czasu tylko od razu szukać mistrza Baltazara. Szkoda byłaby gdyby i tutaj sie z nim mineli. Zatrzymali się w głównym miejscu miasta - przy posągu bogini, żeby zastanowić się co dalej.
- Ufff dotarliśmy. Jakieś pomysły gdzie możemy znaleźć Baltazara? Jedyne co mi przychodzi do głowy to akademia nauk...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Triinu
Administrator
Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 6244
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 11:25, 15 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Stali na głównym placem pod posągeim bogini zastanwiając się co powinni teraz zrobić. Mijali ich mieszkańcy miasta, pogrążeni we wzajemnych rozmowach, sprawach codziennych. Pośród obcych ludzi ukazały się dwie znajome im postacie. Yasmine, Avenie i reszta byli tak bardzo zajęci naradzaniem się między sobą, że nie zwrócili zupełnie na nich uwagi.
Rozpoznała ich jednak Yenne, razem z Voghnem podeszli bliżej i przywitali się ze wszystkimi. Nastąpiło radosne zakoczenie spotkanie grupki znajomych...
Nagle jednak wydarzyło sie coś zupełnie niespodziewanego. Przez chwilę Avenie spoglądala na Vohna, półsmok spoglądał na nią. Chwilę poprzyglądali się sobie w milczeniu. W końcu Avenie podeszła do męzczzyny i ku zaskoczeniu wszystkich zebranych z całej siły przyłożyła mu w twarz.
-....co jak na co, ale na to zasużyłem...- wypowiedział do siebie półgłosem.
-Ty egoistyczny, egocentryczny, hipokrytyczny, bezdennie zadufany w sobie, skończony skurczybyku!- rugała go po mału postępując w jego stronę, on zaś po mału zaczął sie wycofywać do tyłu. Mina jaką miał na twarzy w tym momencie była bezcenna, gdyby zapewne mógł - gaszony kolejnymi wyzwiskami i epitetami z ust czarodziejki pokładłby po sobie uszy niczczym karcony pies...Nie mneij dla osób postronnych sytuacja ta mogła wydać się arcy komiczna: oto rosły, wysoki męzczyzna (1.85) kajał się przed drobiniutką, niziutką (1.58.) osóbką jaką była Avenie XD...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Triinu dnia Śro 11:49, 15 Cze 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
AnKapone
Bohater Legenda
Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 5806
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Neverwinter Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 11:36, 15 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Yenne przyglądała się zaistniałej sytuacji. Była zdziwiona, mniej więcej tak:
Po chwili jednak zdecydowała się zadać pytanie, które gnębiło wszystkich:
- Avenie...spokojnie...co on ci zrobił?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Triinu
Administrator
Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 6244
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 13:31, 17 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Znaleźli miejsce, w którym bezpiecznie mogli zasiąść, napić sie czegoś i porozmawiać. Tam Avenie opowiedziała historię jak sie poznali, oraz jak ich drogi rozeszły się...Historia była dość ogólna- nie zawierała szczegółów dotyczacych watku Mikkala, Tristrama....Konczac swoj opowiesc powiedziala po prostu, że Voghn odszedł bez pożegnania - nie załebiałą sie w powodu jego zniknięci,a które pzonała dopiero później....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
AnKapone
Bohater Legenda
Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 5806
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Neverwinter Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 14:24, 17 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Yenne ukradkiem spojrzała na Voghna. Przypomniała sobie jego wcześniejsze słowa: "dlaczego sądzisz, że miałbym cię opuścić?". Teraz zastanowiła się nad ich sensem. Może poczuła jakieś ukłucie niepokoju? Sama nie wiedziała. Nie dała jednak nic po sobie poznać.
"Jakby co to poszczuję na niego Dereka. On go wytropi." - zaśmiała się w duchu. - "Poza tym nic sobie nie obiecywliśmy."
- Cóż, nie zaprzeczę, że zachował się dość... nieładnie - ujęła myśli w słowa. - Ale pewno istniał ku temu powód...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Triinu
Administrator
Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 6244
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 14:34, 17 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Avenie zaśmiała się: -Widzę, że starasz się go usprawiedliwić...heh, tak na prawdę nie ma co rozstrząsać wydarzeń sprzed dziesięciu lat...Było minęło....- Zareagowałam jak zaregowałam; to był impuls na jego widok - wyraz dawno skrywanego gniewu do nmiego, który twkił we mnie przez lata....Po mprostu nie mogłam oprzeć sie, by urżadzić mu taką scenę, ale...jak powiedziałam nie ma co roztrząsać tego co miało meisjce lata temu
Poiedziała nieco beztrosko, ale kto wie ile tak na prawdę żalu w niej nadal pozostawało.
Voghn przez cały czas nie odzywał się, cały czas zdawał sie być obojętny...choć w jego oczach było widać coś...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
AnKapone
Bohater Legenda
Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 5806
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Neverwinter Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 14:43, 17 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Elfka nie odezwała się. Posmutniała, chociaż starała się tego nie pokazywać. Nie bardzo wiedziała jak w takiej sytuacji zareagować. Siedząc obok półsmoka położyła mu rękę na kolanie, tak by nikt nie widział. Chciała mu w jakiś sposób dodać otuchy.
- Masz rację. Było minęło. - powiedziała beztrosko. Może trochę nawet zbyt beztrosko
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Triinu
Administrator
Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 6244
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 14:50, 17 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
On odpowiadając na jej gest, rónież dyskretnei przesunłą rękę tak by położyć dłoń na jej ...NIe spojrzał jednak na nią...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Triinu dnia Pią 14:52, 17 Cze 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
bodzia_piratka13
Adept Magii
Dołączył: 02 Mar 2011
Posty: 913
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 18:45, 17 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Trudno było nie zauważyć tego gestu "No tak, puścić ich samych na wycieczkę i od razu coś zaiskrzyło" pomyślała z uśmiechem, który zbladł przy kolejnej myśli "Że też ja musiałam spotkać tą przyzwoitkę...to jest fart...właśnie, Amaranth, prawie zapomniałam!" wstała
- My tu gadu gadu, a osoba, której szukamy mogła w międzyczasie opuścić miasto. Myślę, że trzeba szybko zacząć jej szukać...pytanie tylko gdzie...ja proponuję akademię, mimo, że to dość oczywiste miejsce
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
AnKapone
Bohater Legenda
Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 5806
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Neverwinter Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 20:27, 17 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
- Kogo szukacie? - spytała elfka.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Triinu
Administrator
Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 6244
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 20:44, 17 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
-Poszukujemy maga Baltazara, muszę się z nim spotkać...-wyjaśniła młoda dziewczyna któa została przedstawiona im jako Amaranth.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
AnKapone
Bohater Legenda
Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 5806
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Neverwinter Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 20:45, 17 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
- Jeżeli potrzebujecie pomocy chętnie wam pomogę. Nie wiem jak ty? - spytała Voghna.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Triinu
Administrator
Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 6244
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 20:52, 17 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
-Tak...-odezwał sie po raz pierwszy. - Na mnie także możecie liczyć...
-Więc może się podzielimy się -zapoponował Constantine. -Tak jak zaproponowała panna Yasmine: ktoś musi udać sie do akademii magii...Powiedzmy, że pójdziemy tam w trójkę tj: ja, Yasminei Amaranth...Dobrze by było popytać także w świątyni...Może wy, mam na myśli: Voghn, Yenne i Avenie się tam udacie...
-To nie jest zły pomysł...-powiedziała czarodziejka.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
AnKapone
Bohater Legenda
Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 5806
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Neverwinter Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 20:55, 17 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
- W takim razie ustalone. - powiedziała Yenne delikatnie się uśmiechając. Spojrzała na swojego towarzysza. Po chwili dodała jednak:
- Ruszamy? Im szybciej znajdziemy gościa, tym lepiej...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|