Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Triinu
Administrator
Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 6244
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 20:23, 12 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
-A czemuż to sugerujesz, że chciałbym się w przyszłosći przed tobą chować?- zapytał. Choć nie uśmiechnął się, ani w jego głosie nie było słychać żartobiliwego tonu, to jego nastrój zdradzało szlemowskie spojrzenie jakie posłał w jej stronę.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Triinu dnia Nie 20:29, 12 Cze 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
AnKapone
Bohater Legenda
Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 5806
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Neverwinter Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 20:47, 12 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Yenne uniosła znacząco jedną brew ku górze. Kącik jej ust także drgnął. Widać było, że walczyła by się nie roześmiać. Ogólnie dało to komiczny wyraz.
- Wiesz, w życiu nigdy nie wiadomo jak ułożą się ścieżki, po których stąpamy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Triinu
Administrator
Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 6244
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 20:53, 12 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
-To prawda, nigdy nei można niczego zakładać....zresztą sama wiesz-odpowiedział nawiazując do kontekstu który tylko oni sami znali.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
AnKapone
Bohater Legenda
Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 5806
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Neverwinter Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 21:20, 12 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Na twarzy Yenne pojawił się delikatny, ledwo dostrzegalny rumieniec. Odpowiedziała jednak żartem:
- Fakt, spodziewasz się wielkich rzeczy, a potem doznajesz zawodu. khem...- nie mogąc powstrzymać śmiechu, zachichotała cicho.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Triinu
Administrator
Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 6244
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 0:27, 13 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Białowłosy spojrzał na nią, podobnym wzrokiem:
-...spodziewasz się wielkich rzeczy, a potem doznajesz zawodu- zacytował ją....-wiesz, jeśli uważasz, że coś sprawia ci zawód, niesatysfkację powinnaś z teo zrezygnować...choć może zwyczajnie nie doeceniasz tego tego co masz, ale cóź...wtedy to zazwyczaj dostaje się innym i wtedy można żałować....- w jego głosie nie było nic negatywnego, wrogo na nią nastawionego...Był to raczej rodzaj przepychanki słwonej....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
AnKapone
Bohater Legenda
Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 5806
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Neverwinter Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 0:36, 13 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Podjęła tę grę. Przybliżyła się do niego...
- Ale czy ja mówię o własnym niezadowoleniu? - szepnęła robiąc wyraźną aluzję. - Po porostu nigdy nie należy od niczego oczekiwać zbyt wiele. Dużo milsze jest pozytywne zaskoczenie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Triinu
Administrator
Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 6244
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 0:43, 13 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
-Dobrze mówisz...choć przyzanm, że ostanimi czasy dość zawodolny życia ze mnie człowiek....sądzę,ze ty także nei powinnaś narzekać....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
AnKapone
Bohater Legenda
Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 5806
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Neverwinter Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 9:38, 13 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Mina Yenne lekko drgnęła. W sumie poczuła wyrzuty sumienia... W całej tej sprawie z bandą Doriana i sytuacji z Voghnem zapomniała o reszcie towarzyszy. Pomyślała o Yasmine i Constantinie - ciekawe czy dotarli do Avaonu. I co z Atabe? Jak on sobie radzi?
"Dadzą sobie radę" - skwitowała w myślach.
- Tak. Nie ma co narzekać... - dodała straciwszy trochę rezonu. Spojrzała potem na Dereka i spytała: - A jak tam mama i siostra?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Triinu
Administrator
Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 6244
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 16:12, 13 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
-Już lpeiej...-odparł. -Mieszkamu u wujów...co prawda przyjęli nas pod swój dach, ale musimy zarobić na swoje utrzymanie....Ja też będę miał teraz więcej obowiązków....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
AnKapone
Bohater Legenda
Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 5806
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Neverwinter Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 16:16, 13 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
- Cieszę się, że wszystko jakoś się ułożyło. - powiedziała znów tarmosząc go po głowie.
Yenne znów odruchowo spojrzała na posąg bogini. Nie lubiła religii, nie wierzyła w żadnych bogów, a takie wielkie posągi uważała za szczyt głupoty.
"Jak w Świebodzinie" - pomyślała.
- Jakieś plany? - spytała nie patrząc na Voghna.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Triinu
Administrator
Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 6244
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 16:23, 13 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
- Musisz zatem nauczyć się być obowiązkowy...- powiedział do chłopca. -Jeśli chcesz zapewnić bezpieczeństwo siostrze i mamie musisz dbać o to by i pod tym wzglem im niczego nie brakowało...Zatem zamaist tu z nami przesiadywać idź zobaczy, czy nei potrzebna jest twoja pkmoc...ZApewne jeszcze sie spotkamy (znajac moje szczecie - dodał w myślach).
Dopiero gdy Derek opuścił ich zwrócił się do Yenne łagodniejszym tonem:
-Coś się stało? Tak posmutniałaś jakby...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
AnKapone
Bohater Legenda
Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 5806
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Neverwinter Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 16:28, 13 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
- Nie...-powiedziała- To znaczy, może trochę. Martwię się o przyjaciół. Nie wiem co się dzieje z Atabe i Yasmine. Jak sobie radzą. Ufam, że nic im nie jest.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Triinu
Administrator
Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 6244
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 16:39, 13 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Voghn uśmiechnął się lekko do niej...Przypomniał sobie przez chilę słowa, które powiedziałą Yenne gdy sie dopiero co poznawali...Nie wiedząc czemu, zupełnie tak jakoś mimowolnie wyciągnął przed siebie rękę i dotknął nią dłoni Yenne.
-Są bezpeiczni -zapewnił ją ciepłym głosem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
AnKapone
Bohater Legenda
Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 5806
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Neverwinter Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 16:44, 13 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Ujęła jego dłoń.
- Tak. Pewno masz rację. Ale mimo wszystko... - spojrzała mu w oczy. - Masz jakieś plany?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Triinu
Administrator
Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 6244
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 16:59, 13 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
-Nie...więc może przejdźmy się po okolicy, zobaczymy może coś się wydarzy cikawego....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|