www.portalfantasyrpg.fora.pl

AnKapone

Mina Yenne wyglądała mniej więcej tak: :hamster_surprised:

Jednak zrezygnowana stała znad stołu i udała się do pokoju.

Darlen popatrzył na elfów i powiedział.

-Poszwendam się wiosce. Wampiry nie sypiają, a że nie jestem głodny to sobie pofilozofuję... - odparł

Triinu

Voghn także wstał od stolu i pożegnawszy wzrokiem towarzyszy ruszył za Yenne w stronę wspólnego pokoju.

bodzia_piratka13

W końcu znaleźli wioskę, może nie była daleko, ale jednak Yasmine widziała drogę z lotu ptaka, a podróżując po ziemi jednak inaczej sie na wszystko patrzy. Niedługo przed południem mineli pierwsze domy. Karczmę rozpoznali od razu - był to najokazalszy budynek we wsi. Gdy weszli do środka nie zastali zbyt wielu gościu. Widocznie ludzie jak wszędzie przychodzili do karczmy wieczorami. Podeszli do karczmarza, żeby zapytać go o przyjaciół i ku ich uldze mężczyzna wskazał im opowiednie pokoje. Najgorzej byłoby gdyby nie trafili do tej wsi co trzeba, ale na szczęście ich to omineło.