Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Triinu
Administrator
Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 6244
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 12:52, 07 Lip 2011 Temat postu: Bitwa - obozowisko |
|
|
Bitwa rozpoczęła się już jakiś czas temu na odległym kilkanaście mil od obozu polu. Zamiast walczyć w bezpośredniej walce, otrzymali zadanie uwolnienia z niewoli porwanych jeńców. Avenie, oraz jej brat wraz z podległym im oddziałem zaczęli zakradać się do obozowiska wroga.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
AnKapone
Bohater Legenda
Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 5806
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Neverwinter Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 15:47, 07 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Darlen odłączył się od grupy. Doszedł bowiem do wniosku, że rozlew krwi w trakcie bitwy może wpłynąć na niego dość negatywnie i w amoku mógłby rzucić się na swoich nowych towarzyszy. Zdecydował się więc na akcję ratowania więźniów. Jego zdolności mogłyby okazać się przydatne. Poza tym...
"Gallmau, niedługo się spotkamy..." - pomyślał.
Z kamienną twarzą dotarł do grupy. Wypatrzył wśród nich Avenie i jej brata. Zakradł się do nich, nie ściągnął jednak kaptura - to było kolejne ryzyko podczas walki. Co innego zginąć od miecza, co innego w świetle słońca...
- Psssst... - dał o sobie znać. - Przybywam ze wsparciem. - powiedział szeptem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Triinu
Administrator
Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 6244
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 15:53, 07 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Oboje odwrócili sie w stronę przybysza, ale że kaptur zasłaniał jego twarz nei bardzo mogli dostrzec z kim mieli do czynienia...Przyglądali mu się zatem nieufnie...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
AnKapone
Bohater Legenda
Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 5806
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Neverwinter Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 15:57, 07 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
W mroku kaptura błysnęły pistacjowe oczy.
- To ja, Darlen. - powiedział. - Nie przepadam za walką, doszedłem do wniosku, że moje umiejętności mogą się przydać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Triinu
Administrator
Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 6244
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 16:03, 07 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Avenie w pierwszej chwili nie bardzo jego mię skojarzyło się z konkretną osobą...Jej bratu wręcz przecwinie - rozponawszy jego glos, kolor oczu i imię podskoczyl w meijscu, pobladł i oblał się ziemnym potem. Widząc jego rekację czarodziejka natychimiast przywołała w pamięci odpowiednie skojarzenia
-Skoro ty tu jesteś...Inni także musieli tu dotzreć....czy tylko ty sam?....-zapytała go delikatnie się usmiechając, mając neizły ubaw z brata pierdoły. Ten cały czas przyglądał mu się w milczeniu, lekko jakby wycofując sie za plecy drobniutkiej siostry.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
AnKapone
Bohater Legenda
Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 5806
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Neverwinter Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 16:09, 07 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
-Przybyliśmy wszyscy. - powiedział obserwując bacznie Gallmau. Jednak po chwili przeniósł wzrok na czarodziejkę.
- Pozostali chyba wybiorą jednak otwarte starcie. Nie mnie jednak za nich decydować. - dodał rzeczowo. - Jak sprawa stoi tutaj?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Triinu
Administrator
Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 6244
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 16:15, 07 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
-Musimy dotrzeć do jurty, w któej przetrzymywani są jeńcy, któzy meil izostać sprzedani jako niewolnicy. NIedaleko znajduje się specjalny oddział, który ich bezpiecznie odeskortuje do Bath...Naszym zadaniem jest ich właśnie uwlonić i powierzyć opiece tamtemu oddzaiłowi...Potem zamierzamy wrócić na pole walki...-tłumaczyła Avenie, podczas gdy jej brat niepewnym wzrokeim przyglądał sie przybyszowie zastanawiając się czy zwykłe kule także działają na wampiry XD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
AnKapone
Bohater Legenda
Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 5806
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Neverwinter Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 16:20, 07 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
- Hmm... - zamyślił się całkowicie ignorując Gallmau ;> - Wiecie już, która to jurta?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Triinu
Administrator
Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 6244
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 16:36, 07 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
-Tak jeden ze zwiadowców nam doniósł informacje, gdzie się znajduje...właśnie zmierzaliśmy w tamtą stronę gdy sie zjawiłeś...-odpowiedziała Avenie. -
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
AnKapone
Bohater Legenda
Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 5806
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Neverwinter Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 16:45, 07 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
- Prowadźcie, ja będę ochraniał tyły...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Triinu
Administrator
Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 6244
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 16:56, 07 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
-...to ja pójde przodem, upewniał sie czy droga wolna...-powiedział Gallmau,-....a wy za mną....to znaczy się ty idź za Avenie, ona za mna ...to znaczy nie mozemy iść wszyscy koło siebie, lecz gęsiego by nie wracac uwagi wroga...rozumeicie, prawda?
-Idź już i nie gadaj...-westchneła Avenie, początkowo reakcja jej brata na Darlena bawiła ją, powoli zaczęła irytować.
Podkradli się do określonej jurty. U jej wejścia stało dwóch strażników - by nie wzbudzać podejrzeń zamieszaneim związanym z walką, tym samym ściągając na siebie większość żołnierzy Avenie zdecydowała sie, żucić na każdego z żołnierzy zaklęcie zapomnienia.
Następnie "bezpeicznie" już wkroczyli do jurty i zaczęli oswabadzać więźniów. Gallmau został na strazy pilnując wejścia do namiotu, podczas gdy uratowani uciekali pod ochorną cymurskich żołnieryz w stronę lasu -dodatkowym wejściem zriobnym w jedenj ze ścian namiotu. W pewnym momencie jedno z niemoląt -rozbudozne powstałym zamieszaneim, ruchem zaczęło płkać wniebogłosy...Choć matka starała sie uciszyć je jego płacz zwrócił uwagę kilku innych zołnierzy co natychmiast zasygnalizował Gallmau.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
AnKapone
Bohater Legenda
Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 5806
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Neverwinter Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 17:03, 07 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Darlen wysunął się z namiotu tuż obok Gallmau. Zrobił to bezszelestnie. Wziął głęboki oddech - chociaż wampiry nie potrzebowały oddychać to jak żyć bez węchu?
- Dwa razy AB RH-, raz A RH+ i dwa razy 0 RH-.... - uśmiechnął się szczerząc kły w mroku kaptura.
Popatrzył po strażnikach.
- Jeden z nich ma nadciśnienie. - powiedział już bezpośrednio do Gallamu, który wyglądał na przerażonego...
- A tobie serce wali jak przerażonemu ptakowi... - powiedział do niego. - Zaraz zacznę to traktować jakbym ci się podobał.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Triinu
Administrator
Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 6244
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 17:19, 07 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Ten popatrzył na niego przez dłuższą chilę w oniemieniu po czym odpowiedział pewnym głosem:
-Coś takiego prychnął...nie schlebiaj sobie...- następnie wyciągnłą miecz, nie chciał używać strzelby, ani pistoletów by ich huk nie zwabił większej częśći wrogich wojoników....Choć i tak istniała szansa, że odłosy walki zwabią większą ilość pozostałych w obozie żołnierzy...ale być moze uda im sie pokonać tych wystarczająco szybko i uciec nim zjawią się inni...Przygotwał się do walki.
Po chwili w namiocie zjawiło sie trzech pierwszych przeciwników.
Ich prametry:
siła/ szybkosc/ witlanosc
13/12/11
14/16/15
12/16/14
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
AnKapone
Bohater Legenda
Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 5806
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Neverwinter Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 17:27, 07 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Darlen uśmiechną się na słowa Gallmau. Wampir wyciągnął swój sejmiar. Uderzył młodzieńca płazem po pośladkach i szepnął mu do ucha:
- A ty mi się podobasz...
Darlen rzucił się na pierwszego przeciwnika i ciął go przez klatkę piesiową.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Triinu
Administrator
Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 6244
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 17:34, 07 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
I znwouż pewnośc siebie Gallamu szlag trafił XD. Jego mina wyglądała mnie więcej tak "...do cholery....pomyślał...jak ja mam wlaczyć w takich warunkach "
Otrząsnawszy się jednak ruszył na silniejszego z przeciwników - tj z numerem 2. Wykonując zdecydowane cięcie. Niestety przeciwnikowi udało się uniknąc zranienia, ale też nie zranił naszego drogiego pierodły XD
Przecwinik zaatakowany przez Darlena także uchylił się od ciosu, ale także nei udało mu sie zranić wampira.
Avenie, na razie unikając walki wręcz cisnęła w stronę trzeciego przeciwnika ognik zadając mu - 2 pkt obrażęń.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|