Forum www.portalfantasyrpg.fora.pl Strona Główna www.portalfantasyrpg.fora.pl
Forum gier RPG Portalu Fantasy
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy     GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Bitwa - obozowisko
Idź do strony Poprzedni  1, 2
 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum www.portalfantasyrpg.fora.pl Strona Główna -> Scenariusz Drugi / Miasto Bath
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
AnKapone
Bohater Legenda
Bohater Legenda



Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 5806
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 29 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Neverwinter
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 17:37, 07 Lip 2011    Temat postu:

Darlen znalazł się za plecami przeciwnika i użył zaklęcia Iskry na jego plecach. Po czym poprawił atak tnąc wroga po plecach wzdłuż kręgosłupa.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Triinu
Administrator
Administrator



Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 6244
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 17:50, 07 Lip 2011    Temat postu:

Nie udało mu sie ostrzem miecza zranić przeciwnika, nie mniej zaklęcie iskier zadziałao i ten otrzymał - 2pkt obrazeń. Nie udało mu się zaatakować wampira.

Przeciwnik znalazł sie bliżej czarodzjieki...Nie chcąc za jednym razem tracić zbyt wiele many zdecydowała się ona na zaatakowanie go wręcz. wyciągneła swój Yataghan i wykonała cięcei raniąc go na - 5 pkt ("Victory! Widze że i w walce wręcz idziem i coraz lepiej :3" -pomyślała)

Gallmau zajmował się trzecim przeciwnikiem, znwó nie udało mu się fo zranić (ale pierdoła XD)...Przeciwnik zamachnął się chcąc zadać mu obrazęnia ale młody herszt w ostatniehc chili odskoczył z meisjca. Wrogie ostrze musnęło go tylko rozcinając materiał jego koszuli tym samym odsłaniając jego.....KLATĘ XD...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
AnKapone
Bohater Legenda
Bohater Legenda



Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 5806
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 29 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Neverwinter
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 17:55, 07 Lip 2011    Temat postu:

Słysząc trzask rozdzieranego materiału Darlen obrócił się w tamtym kierunku. Zobaczywszy gołą klatę Gallmau rozmarzył się :hamster_bigeyes:

"Opanuj się, chłopie - pomyślał - przyjemności potem"

Spróbował użyć hipnozy na przeciwniku, by ten stanął nieruchomo w miejscu i ciął sejmiarem przez jego gardło.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Triinu
Administrator
Administrator



Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 6244
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 18:09, 07 Lip 2011    Temat postu:

Przelotne zachwoanei wampira wyołane wrażeniem jakei wywoła w nim widok roznegliżowanej klaty Gallmau nie uszło uwadze samego "zainteresowanego"....

"Jest gorzej...niż być może..."- pomyslał tamten, ciezko przełyjakąc ślninę "Wyglada na to, że tamten już nei tylko na mnei leci, ale poważnie się na mnie napalił..." Oczy bohatera wyglądały mnei więcej tak: O.O Zaraz jednak otrząsnął się gdyż mając przed sobą przeciwnika jeśli nie chciałstracić czegoś wiećej niż rozcięta ksozula musial sie wziąc garść...Zaatakował z impetem przeciwnika zadając mu - 9 pkt obrażeń (frustracja, wynikająca ze śadomości przebywania w towarzystwie napalonego na niego wampira -geja podziałała ), przeciwnikowi nie udało sie go zaatakować, aczkolwiek jego ostrze smignęło niebezpiecznie blisko jego paska od spodni (XD)

Przecwinik zaatakoany przez Darlena uległ hipnozie i ostatecznie zostął wyelminowany z gry.

Avenie równeiż roochocona swoimi osiągnięciami w posługianiu sie bornią białą zadałą przeciwnikowi kolejny atak zadajac cios na - 6 pkt. Niestety nie udało jej sie w pełni uniknąc ciosu przeciwnika...Rana zadana w bok ostrzem jego miecza zabolała...z rany poleciała krew "Stalam sie zbyt pewna siebie"- pomyslała spoglądajac na zranione miejsce...

Tymczasem do jurty wpadło dwóch kolejnych strażników o paramterach:

sila/ szybkosc/ witlanosc

12/14/14
16/14/16


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
AnKapone
Bohater Legenda
Bohater Legenda



Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 5806
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 29 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Neverwinter
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 18:16, 07 Lip 2011    Temat postu:

Darlen użył znów zaklęcia iskry tak, by zranić obu przeciwników. Gdy zaklęcie sięgnęło celu, rzucił się na pierwszego wroga. Ciął go ostrzem na wysokości przyrodzenia, a potem poprawił tnąc po podbrzuszu.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Triinu
Administrator
Administrator



Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 6244
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 18:31, 07 Lip 2011    Temat postu:

Zaklecie znowóż podziałało, niestety cios w "krocze" nie. Nie mneij obydwaj przeciwnicy otrzymali po - 2pkt obrażeń od magii Darlena.

Gallmau także próbował zadać cios przeciwnikowi, lecz ten zdołał uniknąc jego ciosu. Otzymał także cios w bok na - 3 pkt

"Do licha"- pomyślał bohater- "zaraz dam se spokój z tym żelastwem i nei oglądając się na nic sięgnę po prawdziwą broń...."

Tymczasem Avenie znwou starał sie zaatakować przeciwnika mieczem, gdy ten wykonał unik czarodziejka po raz kolejny rzucila w neigo zaklecie ognika...Nim jednak ognik uderzy lw cial oprzeciwnika ostrze jego miecza znowuż zraniło jej ciało - 2 pkt


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
AnKapone
Bohater Legenda
Bohater Legenda



Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 5806
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 29 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Neverwinter
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 18:32, 07 Lip 2011    Temat postu:

Wampir znów użył hipnozy i polecił jednemu z wrogów przebić mieczem drugiego.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Triinu
Administrator
Administrator



Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 6244
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 18:47, 07 Lip 2011    Temat postu:

Zaklęci podziałało - dzieki temu kolejny przeciwnik zostal wyelminowany.

Avenie chcąc pomóc bratu rzucila zaklecie ognika w przeciwnika,z ktorym walczyl. Sam Gallmau zadal mu potężny cios dzieki czemu zostal on pokonany zupelnie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
AnKapone
Bohater Legenda
Bohater Legenda



Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 5806
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 29 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Neverwinter
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 18:50, 07 Lip 2011    Temat postu:



Wampir uśmiechnął się pod kapturem. Przemknął pod ramieniem przeciwnika, od tyłu rzucił mu się na plecy i wbił kły w tętnicę na szyi. Jeszcze kiedy pił, przesunął ostrzem po szyi Xa'ńczyka.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Triinu
Administrator
Administrator



Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 6244
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 19:16, 07 Lip 2011    Temat postu:

Szybki atak sprawił,ze udało mu sie pokonać przeciwnika, któego ciało osunęło sie bezwłądnei na ziemię...

-Obrzydliwość...-poiwedział półzpetem Gallmau do siostry, widząć sposób w jaki ich towarzysz się "posilał".


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
AnKapone
Bohater Legenda
Bohater Legenda



Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 5806
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 29 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Neverwinter
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 19:22, 07 Lip 2011    Temat postu:

- Nie lubię tego sortu... B RH+ - skrzywił się Darlen. - Bleee...

Niemniej odwrócił się w kierunku Avenie i Gallmau. Poprawił kaptur, o mało co nie zsunąłby się z jego głowy. Wytarł sejmiar o truchło jednego z wrogów powstrzymując tym samym odruch oblizania ostrza.

"Mama mówiła, że nie należy oblizywać noża po jedzeniu... - smutno pomyślał."

Swoim beztroskim tonem dodał jednak:

- Dobra walka


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez AnKapone dnia Czw 19:25, 07 Lip 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Triinu
Administrator
Administrator



Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 6244
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 19:38, 07 Lip 2011    Temat postu:

-Musimy jak najszybciej stąd uciekać...-powiedziała Avenie.

-...a ja muszę znaleźć koszulę...-powiedział Gallmau rozklądając się spospiesznie po zakarmakach jurty w nadzei ,że znajdzie coś do okrycia swojej gónej częsci ciała...Być może w zwykłych okolicznościach nei przjejmowałby się tym, gdby nie świdomośc, że ten wmapir... XD

-...sądzę że jeńcy pod opieką żołenirzy są już w drodze do oddziału który ich odeskortuje do Bath...-kontynuowała czarodziejka. - ...Musimy zadecydowac co robmy my...To znaczy ja i mój brat i tak zamierzamy udać sie na pole walki...nie wiem jak z tobą, musisz sam zdecydoweać nigdzie cie nie bdziemy na siłe ciągnąc...- zwóciła sie do Darlena.

Gallmau spojrzał na nią z wyrzutem :" Musiałaś powiedzeć <mój brat> nie moglaś starać sie utrzymywać go w przekonaniu, że być może jesteśmy parą, to by sie do mnei nei dobierał?!"....


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
AnKapone
Bohater Legenda
Bohater Legenda



Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 5806
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 29 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Neverwinter
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 19:45, 07 Lip 2011    Temat postu:

- Tutaj nic nie znajdziesz. - powiedział poważnym tonem, bez cienia żartu. Wampirzy wzrok pozwolił mu bez problemu dojrzeć wszystko w jurcie. - Chyba że weźmiesz sobie coś z tych tutaj... - pokazał nam martwych Xa'ńczyków.

Minął Gallmau bez słowa ani nawet nie zaszczycił go spojrzeniem. Nie odwracając się jednak do nich dodał równie poważnie:

- Pójdę z wami, przynajmniej do końca bitwy, może okażę się jeszcze potrzebny...- po czym opuścił namiot.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Triinu
Administrator
Administrator



Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 6244
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 20:01, 07 Lip 2011    Temat postu:

Gallmau idąz za radą wampira ściągnął z jednego z pokonanych przeciwnika koszule, starając sie wybrać ,taką kóra nie byłby zbytnio poplamiona...

Następnie rodzeństwo wraz z nwoym towarzyszem udało sie w stronę pola bitwy by wspomóc w walce przyjaciół...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Triinu
Administrator
Administrator



Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 6244
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 23:18, 08 Lip 2011    Temat postu:

Zwycięzcy dotarli do obozowiska Xańczyków. Ci wiedząc o przegranej na polu bitwy poddali się natychmiast...Było ich zbyt wielu, by stawiać opór –doskonale wiedzieli, że tę bitwę przegrali....ale czy ostatecznie odmienić miała ona losy wojny?

Jakiś czas potem do obozowiska pokonanych przyniesiono ciało ich dowódcy- Sho...Zgodzono się zobaczyć je, oraz ostatecznie pożegnać się z nim jego żonie...Gdy ja przyprowadzono, na widok martwego ciała ukochanego wyrwał się z jej ust prawdziwie przeszywający uszy krzyk rozpaczy i bólu...Wyszarpują się przytrzymującym ją żołnierzom starała się zbliżyć do ciała swojego męża...Książę Bowen litując się nad młodą wdową nakazał puścić na chwile puścić jej wolno by mogła godnie go pożegnać.

Sue’zue dopadła do ciała Sho i wtuliła się w nie najbardziej jak tylko potrafiła. Przez długi czas trwała przy nim, zanosząc się od płaczu....Czule gładząc dłonią jego twarz i szepcząc coś w swoim języku....W pewnym momencie jej głos zmienił się – stał się pewniejszy...mocniejszy...wyraz twarzy zmienił się na ten nie wyrażający żądnych emocji, uczuć...Rozbrzmiewające z jej ust słowa wypowiadane były we wspólnej mowie:


Widziałam, wiem że ten czas jest bliski...Kroczą już wśród nas, którzy zrodzeni są z praczasów...Jeszcze pogrążeni są w nieświadomym śnie, czekają tylko by się wreszcie przebudzić...Dusze pozostałych wołają do mnie z otchłani...Znów zmierzą się ze sobą dwie odwieczne siły dobra i zła...Wystrzegać się należy tego, który ma krew własnych braci na rękach, gdyż nie służy on nikomu prócz siebie...Ta, która ma umrzeć odrodzi się ponownie, wtedy niczym najjaśniejsza gwiazda rozbłyśnie – dawno zapomniana potęga, otworzone zostaną wrota do tego co zazdrośnie strzeżone...Nadejdzie nowy czas, lecz to do kogo należeć on będzie zadecydują, ci którzy znajdują się pomiędzy światłem, a mrokiem...

Był to fragment przepowiedni, który jeszcze tak niedawno wypowiedzila swojemu mężowi. –teraz jakaś siła, jakaś część jej chciała by niesioną tymi słowami prawdę poznali i inni...Dlaczego?...

Skończywszy mówić, wyczuwszy wcześniej sztylet ukryty w uzbrojeniu Sho wyciągnęła o i błyskawicznym ruchem przecięła nim sobie gardło...Po jej ciele spłynęła obficie krew, z ust wydobyło się kilka charknięć...W końcu jej ciało opadło tuż na ciele ukochanego, niedługo potem wydając ostatnie tchnienie...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum www.portalfantasyrpg.fora.pl Strona Główna -> Scenariusz Drugi / Miasto Bath Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2
Strona 2 z 2

Skocz do:  

Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 phpBB Group

Chronicles phpBB2 theme by Jakob Persson (http://www.eddingschronicles.com). Stone textures by Patty Herford.
Regulamin