Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
bodzia_piratka13
Adept Magii
Dołączył: 02 Mar 2011
Posty: 913
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 22:42, 26 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
"No nie" Znowu użyła tarczy, żeby przyszpilić herszta do drzewa, o które się poprzednio przewrócił. Teraz spokojnie mogli do niego podejść - wyglądał niezdarnie jak robak uwięziony pod butem.
- I co teraz? Może opowiesz nam czemu zaatakowaliście tamtego człowieka? - wskazała na szlachcica
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez bodzia_piratka13 dnia Pon 22:45, 26 Wrz 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Triinu
Administrator
Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 6244
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 22:50, 26 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
Mężczyzna przez chwilę wylgądał na zagubioneo (???), niewątpiwie cosik kombinował. Zaraz potem jednak zamiast wyglądu jego przygłupawej miny pojawił się na njego twarzy zadziorny uśmieszek.
-Radziłbym się zainteresować, tym co dzieje się za waszymi pelcami...
Na jego słowa Constantine odwrócił się i ujrzał jak "sługa" korzystając z okazji, że uwaga nie jest skupiona na nim, kończąc przeszukiwać rzeczy zabiera ze soba średniej wielkości drewniane puzderko i umyka z nim ciemny las...
Poruszony szlachcic nie wiele mogąc zrobić, by jednak jakimś sposobem zwrócic na siebie ich uwagę zaczął się kręcić w miejscu i bełkotać pod szmatą zatykającą jego usta.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
bodzia_piratka13
Adept Magii
Dołączył: 02 Mar 2011
Posty: 913
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 22:59, 26 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
Wkurzyła sie i przywaliła hersztowi tak mocno, że złamała mu noc, a przy okazji pozbawiła go przytomności, więc mogła zdjąć zaklęcie. Po tym starała się dogonić sługę, ale niestety w ciemnym lesie nic nie widziała, więc wróciła na polanę. Szlachcic rozcierał obolałe po związaniu ciało, zaś liny bardzo przydały się do związania herszta.
- Nic Panu nie jest? - Spytała poszkodowanego - Co on zabrał?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Triinu
Administrator
Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 6244
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 23:07, 26 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
-Nie interesujcie się mną, gońcie go! – takie były pierwsze słowa po rozkneblowaniu go. –Ukradł zby cenny artefakt, by go tak puścić! Poprzysiągłem oddać życie by go bronić, a zostałem oszukany przez jednego z najbardziej zaufanych mi ludzi....
Constantine spojrzał na Yasmine porozumiewawczo.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
bodzia_piratka13
Adept Magii
Dołączył: 02 Mar 2011
Posty: 913
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 23:12, 26 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
"No tak, to on...jeszcze dobre nie zaczeliśmy zadania, a już je schrzaniliśmy..."
- Niech się Pan nie martwi, znajdziemy go... - "Nie mam pojęcia jak, ale coś wymyślę..." - dała szlachcicowi wody, po czym wzieła Constantina na bok i zapytała szeptem:
- Co teraz? Po ciemku w lesie go nie znajdziemy...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Triinu
Administrator
Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 6244
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 23:22, 26 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
-Wiem, nie ma szans.... –odszeptał jej. Chciał coś jeszcze powiedzieć, ale z lasu dobiegł dziwny, charakterystyczny dźwięk...niczym skowyt....nie wręcz coś zupełnie innego ,coś co dwoje bohaterów znało z przygody w Lenele...Zaraz potem dało się usłyszeć męski, urywany krzyk. Bez wątpienia walka z bandą rabusiów nie miała być jedyną atrakcją tej nocy...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
bodzia_piratka13
Adept Magii
Dołączył: 02 Mar 2011
Posty: 913
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 23:28, 26 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
- Coś mi się wydaje, że zaraz będziemy mieć towarzystwo...dobrze byłoby na razie zniknąć, a artefakt pewnie znajdziemy rano... - "...wśród flaków i krwi" dokończyła w myśli - pytanie co z nim, wskazała głową przywiązanego do drzewa herszta
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Triinu
Administrator
Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 6244
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 23:42, 26 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
-Zabierzemy go za sobą- odpowiedział Constantine. -Może uda nam sie wyciągnąc z niego potrzebne informacje. Zaiste zdaje się coś wiedzieć,ale jak zauwżyłaś: coś się dzieje w lesie i lepiej by nas nie zastało tutaj. Zabieramy go do karczmy, tam go przepytamy...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
bodzia_piratka13
Adept Magii
Dołączył: 02 Mar 2011
Posty: 913
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 23:50, 26 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
Gdy wrócili do karczmy raczej nikt nie zwrócił na nich uwagi, dlatego mogli spokojnie wtaszczyć herszta do pokoju i tam zrobić mu porządne przesłuchanie. Szlachcic może nie był zadowolony ich decyzją, ale nic nie mógł zrobić. Miał kiepski wybór - albo pojechać z nimi albo samotnie szukać artefakru w lesie. Na szczęście dla siebie wybrał rozsądniejszą opcję.
- Czy może nam Pan powiedzieć, co to był za artefakt? - spytała szlachcica po zamknięciu pokojowych drzwi
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Triinu
Administrator
Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 6244
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 23:58, 26 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
-Były to magiczne insygnia, starożytne artefkaty pamiętające czasu grubo sprzed Czasu Chaosu, pamiętajce czasy starożytne....Zostały niedawno odkryte, miałem dostarczyć je magom z akadamii z Sibiu do zbadania i ustalenia ich właściwości, pochodzenia oraz konkretnego przeznaczenia...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
bodzia_piratka13
Adept Magii
Dołączył: 02 Mar 2011
Posty: 913
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 9:53, 27 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
- Niech się Pan nie martwi, odnajdziemy je - uśmiechneła sie do niego, żeby dodać mu otuchy - Do rana musimy wszyscy wypocząć, a jutro udamy się ma poszukiwania. - zwróciła się do Constantina - Myślisz, że możemy go zostawić samego?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez bodzia_piratka13 dnia Wto 9:53, 27 Wrz 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Triinu
Administrator
Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 6244
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 16:45, 27 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
-Obawiam się, że nie... – odpowiedział. –Ktoś najwyraźniej chciał go okraść z tego co przewoził ze sobą, a być może nawet zabić....Nie można oczywiście pominąć oczywistej zdrady jakiej dopuścił się rzekomy „życzliwy sługa”...Wygląda na to, że tej sprawie trzeba przyjrzeć się dokładniej niż nam się mogłoby wydawać. Proponuje porozmawiać teraz z hersztem bandytów i wydusić z niego kto go nasłał na szlachcica i w jakim celu...Jutro możemy też postarać się odnaleźć „zdrajcę”....żywego bądź martwego jeśli jedno bądź drugie jest możliwe...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
bodzia_piratka13
Adept Magii
Dołączył: 02 Mar 2011
Posty: 913
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 16:54, 27 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
- Dobry pomysł, no to chodźmy - powiedziała wstając
Poszli do drugiego pokoju, gdzie leżał nieprzytomny herszt. Kilka policzków od razu go ocuciło. Spojrzał na nich nieprzytomnie.
- Kto zlecił Ci kradzież??!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Triinu
Administrator
Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 6244
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 17:12, 27 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
Mężczyzna był najwyraźniej równie bezczelny co głupi:
-Na mnie się skupiacie, a pracujący dla ważniejszych ode mnie i moich zleceniodawców zdołali was okraść...W dodatku w tak głupi sposób- zdawał się z nich drwić z nich w najlepsze.
-Radziłbym odpowiadać na pytania- skomentował Constantine.
-Bo co? Nie mam już nic do stracenia....zawaliłem swoją robotę, czy naraziłem się swoim przełożonym...W porównaniu z tym co mogło mnie czekać z ich strony, wolę więzienie...zawsze jest wtedy szansa na ucieczkę...Zawsze to lepsza alternatywa niż bezpośrednia śmierć z rąk bezkompromisowego skrytobójcy, który zostałby za mną wysłany...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
bodzia_piratka13
Adept Magii
Dołączył: 02 Mar 2011
Posty: 913
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 21:16, 27 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
- A jak się podoba wizja bezpośredniej śmierci z mojej ręki? Bo to Cię czeka jeśli nie zaczniesz gadać - spytała - Oczywiście zapewnię dodatkowe atrakcje, żebyś miał jak najwięcej czasu na żałowanie. - lekko palneła go dłonią w złamany nos - Na takim lekkim złamaniu na pewno się nie skończy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|