www.portalfantasyrpg.fora.pl

bodzia_piratka13

Yasmine i Constantine weszli do karczmy i rozejrzeli się. Zapach był jak zwykle powalający, jednak po wyjściu z kostnicy dla nowoprzybyłych zdawał się być perfumami. W sumie każdy zapach był lepszy od tamtego trupiego odoru.
- Jest tam, pod ścianę - powiedziałą Yasmine do Constantina i ruszyła w kierunku elfki - można sie na chwilę dosiąść? - uśmiechneła się do Yenne - mamy pytanie

AnKapone · Wysłany: Czw 1:16, 24 Mar 2011 Temat postu:

Yenne uniosła jedną brew. Była zaskoczona ich przybyciem.

- Słucham? - powiedziała

bodzia_piratka13 · Wysłany: Czw 1:21, 24 Mar 2011 Temat postu:

Yasmine nie czekając na zaproszenie usiadła obok dziewczyny, wyciągneła z sakiewki talizman i pokazała go jej
- Jesteś elfem - bardziej stwierdziła niż zapytała - możesz odczytać ten napis? Podejrzewamy, że to po elficku, a niestety nie znamy tego języka...

AnKapone · Wysłany: Czw 10:49, 24 Mar 2011 Temat postu:

Yenne tym bardziej wyglądała na zdziwioną. Nie spodziewała się gości, tym bardziej, że akurat tych chciała uniknąć. Nie miała zamiaru współpracować, miała swoje celem

Pomimo tych przemyśleń nie dała po sobie nic poznać. Zachowała kamienny wyraz twarzy.

- Skąd przypuszczenie, że znam elficki? - przechyliła głowę patrząc na dziewczynę.

Triinu · Wysłany: Czw 12:05, 24 Mar 2011 Temat postu:

Sir Constantine uśmiechnął się przyjaźnie i lekko zakłopotany zapytał:

-Wiesz...To dość banalne (być może błędne ) skojarzenie: jak moja towarzyszka wspomniała jesteś elfem, istnieje całkiem duże prawdopodobieństwo, że znasz ten język...Być może przekona cię fakt, iż jesli nam pomożesz to ułatwi nam to udowodnienie niewinności twojego przyjaciela i schwytanie prawdziwego mordercy/ spiskowca...

AnKapone · Wysłany: Czw 12:25, 24 Mar 2011 Temat postu:

"Do jasnej cholery! - pomyślała Yenne - Znowu ten Atabe. Atabe tu, Atabe tam. Mam dosyć!"

Wzięła od Constatina dokumenty i przyjrzała się im.

Triinu · Wysłany: Czw 13:43, 24 Mar 2011 Temat postu:

Wczytując się w elfickie znaki mogła odszytać następujący szyfr:

"Popzerz eidzoł erzowtsain ilbisż gobmo"

bodzia_piratka13 · Wysłany: Czw 14:12, 24 Mar 2011 Temat postu:

- No to mamy szyfr do złamania - Yasmine spojrzała na papier i podrapała się w głowę - dziękujemy za pomoc - uśmiechneła się wstając od stołu - i co teraz? - zapytała Constantina - znowu do biblioteki, żeby znaleźć jakieś książki o szyfrach? - "Na razie nie mam o nich pojęcia..." - może to pudło, ale dla mnie pierwsze słowo wygląda jak "poprzez", a trzecie jak "powstań"...

Triinu · Wysłany: Czw 16:14, 24 Mar 2011 Temat postu:

Constantine zadumał się...Wyciągnął kartkę i kawałek grafitu, którym kreślił na niej różne kombinacje zaszyfrowanych słów.

-Zgodzę się z panią, Yasmine że pierwsze słowo wygląda na "poprzez", ale czy drugie ze słów które starała się pani odgadnąć faktycznie oznacza "powstań"... w sumie podobne, ale...za dużo znaków jak na "powstań", ale uważam że pani dobrze myśli...Z kolei mnie przedostatnie słowo ułożyło się w "bliżsi"...Mamy zatem "poprzez", "bliżsi", oraz coś co może być podobne do słowa "powstań" ale czy na pewno? Spróbujmy to jakoś rozwiązać współnymi siłami...Panno Yenne, ma pani jakieś sugestie?

AnKapone · Wysłany: Czw 18:26, 24 Mar 2011 Temat postu:

- Poprzez dzieło stworzenia bliżsi bogom - zastanowiła się Yenne - dla mnie to tak brzmi.

Tak zupełnie przy okazji przypomniała sobie o amulecie, który dostała od burdelmamy.

- Wiecie państwo może, co to jest? - zapytała pokazując amulet.

Triinu · Wysłany: Czw 21:11, 24 Mar 2011 Temat postu:

Sir Constantine sięgnął po przedmiot, którego znaczenie wczesniej współnie wraz z Yasmine starał się ustalić.

-Widzi pani, dokładnie takie same symbole...[img][link widoczny dla zalogowanych]

Uploaded with [link widoczny dla zalogowanych][/img]

Udało nam się ustalić, że grupa która sie sygnuje owym symbolem musi mieć podłoże mistyczne...Symbol oznacza jedność trzech płaszczyzn, a czaszka z wszystko widzącym okiem stara się je zespalać i....oznaczać włądzę nad nimi wszystkimi....W dodatku to haslo, które udało się pani rozczytać...

AnKapone · Wysłany: Czw 21:17, 24 Mar 2011 Temat postu:

- Nie wiem, czy będę potrafiła państwu pomóc. Jednak jaki to może mieć związek z zabójstwem Laverock'a? Czy czarny sztylet, znaleziony przy jego ciele nie miał wyrytych trzech liter? BCS?

Zastanowiła się chwilę, po czym delikatnie uśmiechnęła się do swoich myśli. Po chwili dodała:

- Przydałaby mi się jednak praca. Moje poszukiwania utknęły, a kończą mi się fundusze. Może moglibyśmy sobie pomóc?

Triinu · Wysłany: Czw 21:31, 24 Mar 2011 Temat postu:

Sir Constantine się zaśmiał:

-No nie wiem, co na taką "współpracę" powiedzą moi przełożeni,ale postaram się uzgodnić warunki, które by panią satysfakcjonowały- zapewnił z uśmiechem.

-Jeśli chodzi o sprawę, sądzę że być może nasz drogi lord- nieboszczyk był zamieszany w całą tą sprawę...Być może przeciwstawił się czyimś planom, lub przez przypadek został w nie zamieszany i chciał sie wyplątać z nieprzyjemnych zobowiązań...By się tego dowiedzieć musimy dokładnie przeszukać jego dom, oraz dom Devona , bo jak widać on też ma coś na sumieniu...

AnKapone · Wysłany: Czw 21:39, 24 Mar 2011 Temat postu:

- Ma, i coś mi się wydaje, że jest tego niemało. Bardzo zależało mu na tych papierach, był gotów je zniszczyć. W Akademii, w podziemiach, jest pewne ukryte przejście. Powinniście je sprawdzić.

Chwilę się zastanawiała, jakby chciała przypomnieć sobie coś. Zważając na słowa, dodała:

- Gdy byłam u Laverock'a z wizytą, był przerażony, gdy powiedziałam mu, że dostałam zlecenie by go zabić. Musiał dużo wiedzieć. Albo był zamieszany, albo dowiedział się o czymś, o czym nie powinien.

Triinu · Wysłany: Czw 22:22, 24 Mar 2011 Temat postu:

-Proponuję zatem się jakoś podzielić...Mnie i pannie Yasmine będzie łatwiej dotać się do akademii magicznej i tam poszperać zarówno w gabinecie Laverocka jak i tych podziemiach...Ty pani możesz zająć się domem Devona jeśli chcesz możemy ci kogoś przydzielić do pomocy...