Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Rutlawski
Adept Magii
Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 806
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 23:18, 05 Maj 2011 Temat postu: Slumsy - Atabe i Yenne. |
|
|
<Pare pytań, tak? ;>>
Atabe sam nie wiedział co czuje. Z jednej strony głupio było mu odpowiadać, na pytania z drugiej jednak była w nim jakaś chęć zwierzenia się z tego wszystkiego.
Atabe i Yenne byli gotowi do drogi.
Oboje wstapili jeszcze do sklepów, zielarni, Atabe dkupił trochę pożywienia, 10 magicznych napojów [ wiadomość dla Ciebie, Marto ] i teraz udawali się w strnę domu wdowy.
-Nigdy nie lubiłem tych ulic- wstrząsnął się z obrzydzeniem bohater.- Ile razy tu już walczyliśmy?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
AnKapone
Bohater Legenda
Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 5806
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Neverwinter Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 23:21, 05 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
- Trudno zliczyć. Ale to tutaj się poznaliśmy.- powiedziała Yenne spoglądając przed siebie. - To tutaj pomogłeś mi po raz pierwszy z tamtymi oprychami. - dodała po chwili.
Zastanowiła się jeszcze chwilę. Po czym spytała:
- Dlaczego nic nie pamiętasz?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rutlawski
Adept Magii
Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 806
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 23:27, 05 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
Atabe uśmiechnął sie na myśl, że elfka wspomina ich sptkanie. Jej ostatnie słowa chyba nie dotarły jeszcze do niego. Teraz jednak uświadomił je sobie. Stanął jak wryty.
-Co???- powiedział, niemal zabawnie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
AnKapone
Bohater Legenda
Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 5806
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Neverwinter Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 23:30, 05 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
- Mówiłeś, że nic nie pamiętasz. A przynajmniej wielu rzeczy. Dlaczego? Jak? - westchnęła - Patrz jakie to życie śmieszne. Ty chcesz pamiętać, a ja chcę zapomnieć.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rutlawski
Adept Magii
Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 806
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 23:33, 05 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
-...
Milczenie.
W końcu...
-Nie wiem, moja droga, czy to jest śmiesezne i nie wiem, czy NIC nie pamiętam. Znaczy wiesz... Pamiętam Cuthberta, którego znasz, pamiętam moją ukochaną Feizi, pamiętam Badb, pamiętam gen. Franka i...- Skrzywił się jakby myślał o ludzkich odchodach - i pamiętam Janusa.
Spojrzał Yenne w oczy.
-To całkiem dużo jak na człowieka, który ma amnezję, któremu mózg został uszkodzony, czyż nie?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
AnKapone
Bohater Legenda
Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 5806
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Neverwinter Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 23:39, 05 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
- Dla mnie takie uszkodzenie byłoby szczęściem. Pytałeś mnie kiedyś o tę bliznę na karku. Kiedy...kiedy uciekłam, spadłam ze skały. To ślad po uderzeniu w kamienie. Miałam tam wtedy zginąć. - westchnęła. - Ponoć miałam uszkodzony kręgosłup, ale Nasher mnie z tego wyciągnął. I dla ciebie musi znaleźć się lekarstwo.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rutlawski
Adept Magii
Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 806
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 23:41, 05 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
-Widzisz... Chcesz zapomnieć zła... i ran z nim zwiazanych...
A ja chcę pamiętać Piękno. A nie mogę... Minęło półtora roku od Wypadku... Przecież ja nawet nie pamiętam nazwy domu- Znów gorycz wzięła górę w Atabe.- Nie wem, czy kiedykolwiek odzyskam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
AnKapone
Bohater Legenda
Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 5806
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Neverwinter Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 23:45, 05 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
Yenne zatrzymała się.
- Piękno? Piękno jest warte pamiętania, o ile się z nim kiedykolwiek obcowało. - położyła przyjacielowi rękę na ramieniu. W jej oczach widać było przez chwilę cierpienie związane z kolejną falą przykrych wspomnień. Dodała jednak - Jeżeli będę mogła Ci jakoś pomóc, powiedz. Jestem ci winna przysługę, za twoją pomoc. Poza tym, chciałabym Ci pomóc.
Zamilkła speszona faktem, że aż tyle powiedziała.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rutlawski
Adept Magii
Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 806
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 23:50, 05 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
Uśmiech.
-Naszym zadaniem jest teraz wyjść z miasteczka i tam się naradzimy. Myślę, że może pomożemy sobie wzajemnie w wyprawie. W końcu Leunion to nie za przeproszeniem Paryż, że można się zgubić.
Tak więc proponuję teraz udać się do wdowy, niedługo pogadamy dalej
<Jakbyś liczył na coś innego poza uwagą inny...>
Co jest? Znów ten głos? Skąd one się biorą?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Rutlawski dnia Czw 23:54, 05 Maj 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
AnKapone
Bohater Legenda
Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 5806
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Neverwinter Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 10:42, 06 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
- Wszystko w porządku? - spytała z troską Yenne zauważywszy przelotną zmianę w wyrazie twarzy towarzysza.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rutlawski
Adept Magii
Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 806
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 11:23, 06 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
-Tak, tak- Atabe uniósł dłoń uspokajająco. Po czym ją opuścił.
-Nie...- zaprzeczył.- Teraz jesteśmy drużyną, więc nie ma miejsca na tajemnice, coś mam nie tak z emocjami... Ale... Pogadamy w lesie.
Zbliżali się do domu wdowy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
AnKapone
Bohater Legenda
Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 5806
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Neverwinter Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 13:14, 06 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
Gdy stanęli przed drzwiami Yenne rzekła:
- Wejdź. Poczekam tu na ciebie. - po czym oparła się plecami o ścianę domu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rutlawski
Adept Magii
Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 806
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 19:21, 06 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
Atabe zapukał.
Po długiej chwili zza drzwi dobiegł głos wody.
-Kto tam?- zapytała nerwowo.
-To ja- opowiedział Atabe.- Pracowałem u pani czas jakiś w garbiarni.
Wdowa przez długi czas się nie odzywała.
Uchyliła drzwi.
-Witam, Panie- powiedziala słabo.- Wybacz nieufność, ale były tu zbóje w nocy i chyba każdy się stracha.
-Zbóje?- zapytał Atabe, patrząc na Yenne.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
AnKapone
Bohater Legenda
Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 5806
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Neverwinter Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 20:05, 06 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
Yenne nie zmieniła pozycji, co nie zmieniała faktu, że uważnie słuchała.
- Co się wydarzyło? - spytała.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rutlawski
Adept Magii
Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 806
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 20:11, 06 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
Wdowa patrzyła na nich jakby z wyrzutem.
-Co wy? Nie słyszeliscie? Hałasy, bójki?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|