Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Triinu
Administrator
Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 6244
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 22:14, 17 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Niezbyt zadowolony z jej zachowania posłał jej chłodne spojrzenie i ruszył w swoją stronę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
bodzia_piratka13
Adept Magii
Dołączył: 02 Mar 2011
Posty: 913
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 13:43, 23 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Stali przed wejściem do ogromnej świątyni. Wahali się przez chwilę czy wjść do środka...pewnie po mieści rozniosły się uz plotki, że ktoś szuka mistzra Baltazaraza, a po za tym bali się kolejnej wpadki. Tyle, że nie mogli się poddać i zrezygnować z poszukiwań. Towarzysze mówili, że kapłan może coś wiedzieć, musieli sprawdzić, bo ponowna wizyta w akademii im się nie uśmiechała.
Świątynia z zewnątrz wyglądała na wielką, a gdy weszli do srodka okazała się równie przestronna. Główne miejsce zajmował w niej wielki posąg bogini przy którym modlił się kapłan. "Ciekawe czy to ten sam, którego wczoraj spotkali?" pomyślała zanim do niego podeszła. Nie chciała przerywać jego modlitwy, bo byłoby to niekulturalne i mogło by wywrzeć na nim złe wrażenie, a nie chciała go od razu do siebie zrazić, dlatego poczekała aż wstanie z klęczek.
- Przepraszam, my szukamy kogoś w tym mieście... - "jak tu zagadać, żeby być ostrożnym i żeby on zrozumiał o co mi chodzi?" - to dla nas ważne, bo ta młoda dama potrzebuje opieki - wskazała na Amaranth - To jest mag, który interesuje się ksiegami o prahistorii dziejów - przypomniałą sobie hasło użyte przez dziewczynę w Avaonie - czy może nam jakoś kapłan pomóc?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Triinu
Administrator
Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 6244
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 14:23, 23 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Mężczyzna rozpoznał ich...spotkali się wczoraj, zaskocozny tym iż znowuż ich widzi u siebie zapytał:
-Pytaliście mnie o neigo wczoraj, czyżbyście go nie odnaleźli?
-Zostaliśmy oszukani...-powiedziała Avenie. -Zaczynam się zastanawiać czy jest coś o czym nam pan ostatnio nie powiedział...- odezwała sie stanwoczym tonem...Co więcej zaufaliśmy mu gdyż miał przy sobie pański amulet.
Męzczyna wyglądał na zaskocoznego, ale czy było tak na prawdę?
-Jak to? zapytał?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Triinu dnia Czw 14:27, 23 Cze 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
AnKapone
Bohater Legenda
Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 5806
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Neverwinter Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 15:47, 23 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Yenne stała z tyłu. Wyciąganie informacji pozostawiła specjalistom.
Po podłodze niedaleko stopy mężczyzny dostrzegła niewielkiego pajączka.
_________________________________________________
wyjaśnienie symbolu pająka: http://www.youtube.com/watch?v=oyqqbGFkFhA
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez AnKapone dnia Czw 17:15, 23 Cze 2011, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
bodzia_piratka13
Adept Magii
Dołączył: 02 Mar 2011
Posty: 913
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 16:28, 23 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Spojrzała na Yenne, po czym podążyła za jej wzrokiem i zobaczyła pajączka "byłby dobrą przekąską dla Geko, ale chyba wypuszczenie go na posiłek byłoby nietaktem...następnym razem, przyjacielu...". Nie odzywała się, bo była tu po raz pierwszy i nie wiedziała co dokładnie poprzednio powiedział im kapłan. Miałą tylko nadzieję, że jeżeli przypuszczenia co do jego wiedzy się sprawdzą to powie im coś więcej niż ostatnio...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Triinu
Administrator
Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 6244
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 16:50, 23 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
- Zgodnei z umową posłaniec jaki przybył do nas posiadał amulet....Miał go okazać by udowodnić, że przybywa z pańskeij woli i nic nam nei grozi...tak się jednak nei stało...Zostaliśmy napadnięci przez nienzanych napastników...-tłumaczył Constantine.
Rozmowę przerwało wtargnięcie do sali męzczyznby z akademii, na jego ramieniu wspierał się jeszcze jeden jegomość.
-Oni już tu są...-wysapał pierwszy z mężczyzn. -Baltazar jest w niebezpeiczeństwie...- chciałcoś jeszcze powiedzieć ale przerwał dopiero teraz zorientowawszy się, że on i kapłan nie są sami...NIesiony przez neigo mężczyzna opadł na podłogę cięzko łapiąc oddech....
Mezczyna popatrzyl przez chwile po bohaterach i dodał:
-To jego wysłałem na spotkanei z wami....ale został napadnięty przez ludzi, którzy ścigają Baltazara i...tą dziewczynę....-wskazał na Amaranth.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
bodzia_piratka13
Adept Magii
Dołączył: 02 Mar 2011
Posty: 913
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 16:53, 23 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
- Tak, a gdzie oni są? Chętnie bym się z nimi spotkała i poznała ich z moim mieczem - "Wreszcie byłby spokój"
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
AnKapone
Bohater Legenda
Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 5806
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Neverwinter Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 16:55, 23 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Yenne zaplotła ręce na piersi.
- Proponuję załatwić szybko tę rozmowę, skoro Baltazarowi i Amaranth grozi niebezpieczeństwo. A niebezpieczeństwo ma to do siebie, że im szybciej się je wyeliminuje tym lepiej dla wszystkich. - wtrąciła się do rozmowy elfka.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Triinu
Administrator
Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 6244
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 17:03, 23 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
- Gdbym panienko wiedział gdzie oni są byłbym tam kogoś wysłał...-odpowiedział jej mężczyzna z akademii.
-Ostrzegliśmy już Baltazara, prawdopdoobnie opuścił już miasto...jeśli chodzi o panienkę Amaranth, takżę powinna neizwłocznie opuścić miasto...Sądzę, że miasto Bath byloby odpowiednim meijscem gdzie bezpeicznei się obydwoje spotkają...Mam zatem do was prośbę, abyście zgodzili się państwo towarzyszyć jej jeszcze przez tę podróż...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
AnKapone
Bohater Legenda
Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 5806
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Neverwinter Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 17:05, 23 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
"Nie lubimy się nudzić, co?" - pomyślała Yenne.
Wzruszyła ledwo dostrzegalnie ramionami, po czym powiedziała:
- Jeżeli o mnie chodzi, nie mam tu nic do roboty. Mogę towarzyszyć.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
bodzia_piratka13
Adept Magii
Dołączył: 02 Mar 2011
Posty: 913
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 10:31, 24 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
"No tak, gdyby to dało się po prostu tutaj załatwić, to byłoby zbyt pięknie...a wszystko przez bandę jakiś obwiesiów, niech no tylko ich dorwę..."
- Oczywiście, ja też nie mam na co czekać i sądzę, że im szybciej wyruszymy tym lepiej...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|